"Ze względu na wagę wyborów prezydenckich i konstytucyjne prawo do protestu wyborczego, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, poinformowałem dziś Marszałka Sejmu RP o wszystkich nieprawidłowościach i wątpliwościach prawnych, które wystąpiły w procedurze rozpoznania protestów wyborczych i stwierdzenia ważności wyborów prezydenckich" - napisał w komunikacie w czwartek po południu minister sprawiedliwości prokurator generalny Adam Bodnar.
Adam Bodnar - jak informuje Prokuratura Krajowa - przekazał pismo, mając pełną świadomość zwołania przez marszałka Sejmu Zgromadzenia Narodowego - na 6 sierpnia - w celu zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta.
Jak podaje dalej PK, prokurator generalny uznał jednak, że "ze względu na wagę wyborów prezydenckich i konstytucyjne prawo do protestu wyborczego, konieczne jest poinformowanie Marszałka Sejmu RP o wszystkich nieprawidłowościach i wątpliwościach prawnych, które wystąpiły w procedurze wyborów prezydenckich".
Rzeczniczka prokuratora generalnego prok. Anna Adamiak sprecyzowała w wydanym komunikacie, że chodzi m.in. o uniemożliwienie prokuratorowi generalnemu zapoznania się z aktami postępowań dotyczących protestów wyborczych "w rozsądnym terminie".
Chodzi także o "pozbawienie prokuratora generalnego, wbrew obowiązującym przepisom i dotychczasowej praktyce, uprawnień uczestnika postępowania w postępowaniu o stwierdzenie ważności wyborów i pozostawienie z tego powodu bez rozpoznania wniosku złożonego na rozprawie w dniu 1 lipca 2025 r. o wyłączenie sędziów IKN i SP od orzekania w tej sprawie".
Wśród kwestii - jak określono - "budzących wątpliwości" wymieniła też "niezgodne z prawem (wbrew ustawie o Sądzie Najwęższym i Regulaminowi SN) odsunięcie dwóch sędziów IKN i SP SN od orzekania w sprawach protestów wyborczych".
W liście Adam Bodnara do Szymona Hołowni - jako jedna z nieprawidłowości - została wymieniona też kwestia "wydania uchwały w przedmiocie ważności wyborów prezydenckich przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, która – w świetle Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i prawa Unii Europejskiej – nie może być uznana za sąd".


