Obronność i polityka migracyjna - to dwa kluczowe punkty Traktatu Kensington podpisanego dziś przez premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera i kanclerza Niemiec Friedricha Merza. Największa umowa zawarta między tymi krajami od zakończenia II wojny światowej w 1945 roku, w krótkiej perspektywie może być także wsparciem dla Ukrainy.
- Jednodniowa wizyta kanclerza Niemiec Merza w Wielkiej Brytanii nastąpiła tuż po trzydniowej wizycie prezydenta Francji Emmanuela Macrona, co podkreśla rosnącą współpracę trzech największych potęg Europy.
- W Muzeum Wiktorii i Alberta podpisano historyczny traktat obronny między Wielką Brytanią a Niemcami - obecni byli także szefowie dyplomacji obu krajów.
- Traktat Kensington przewiduje wzajemną pomoc w razie zbrojnego ataku oraz współpracę w zakresie bezpieczeństwa, ochrony Morza Północnego i wzmacniania wschodniej flanki NATO.
- W ramach tzw. koalicji chętnych 33 państwa, w tym USA, są gotowe wysłać siły do Ukrainy po zawieszeniu broni. Plany wojskowe są doprecyzowywane.
- Niemcy i Wielka Brytania będą wspólnie lobbować za sprzedażą sprzętu wojskowego, m.in. myśliwców Typhoon Eurofighter i pojazdów Boxer.
- Traktat przewiduje rozwój nowego bezpośredniego połączenia kolejowego między krajami oraz współpracę w walce z nielegalną migracją.
Jednodniowa wizyta Merza następuje po trzydniowej wizycie państwowej prezydenta Francji Emmanuela Macrona w Wielkiej Brytanii, co sygnalizuje większą współpracę między trzema największymi potęgami Europy w czasie zagrożeń dla kontynentu i niepewności co do ich sojusznika z USA - zaznacza Agencja Reutera.
Uroczystość odbyła się w Muzeum Wiktorii i Alberta, wzięli także udział ministrowie spraw zagranicznych obu państw: David Lammy i Johann Wadephul. Szefowie dyplomacji mają w planach spotkanie, podczas którego skoncentrują się na wojnie w Ukrainie i konfliktach na Bliskim Wschodzie.
Tuż po złożeniu podpisu premier Starmer określił traktat jako "dokument historyczny, który naprawdę jest miernikiem tego, jak bliskie są nasze kraje i jakie mamy ambicje na przyszłość". Cieszę się, że bliskie relacje naszych państw w czasach prawdziwej niestabilności na świecie są dla nas naprawdę ważne - powiedział.
Podczas spotkania z mediami w Hertfordshire Starmer powiedział, że podpisany dokument daje "szansę dla Europy, by wzmocnić swoją pozycję w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa".
Ujawnił przy tym, że w ubiegłym tygodniu doszło do spotkania przedstawicieli tzw. koalicji chętnych, podkreślając, że byli na nim obecni reprezentanci Stanów Zjednoczonych. Koalicja chętnych zrzesza 33 kraje, które gotowe są wysłać siły do Ukrainy, jeśli dojdzie tam do zawieszenia broni. Powołana została 2 marca z inicjatywy Starmera.
Premier Wielkiej Brytanii pytany przez dziennikarzy, czy planowane jest rozmieszczenie sił pokojowych na terytorium Ukrainy, odpowiedział, że "plany wojskowe są teraz doprecyzowane".
Potwierdził natomiast, że obejmują one wsparcie Kijowa drogą lądową, morską i powietrzną, w tym wysłanie wojsk do Ukrainy. Jednocześnie podkreślił, że pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, jest skłonienie rosyjskiego przywódcy Władimira Putina, aby zasiadł "do stołu negocjacyjnego w sprawie bezwarunkowego zawieszenia broni". W opinii szefa brytyjskiego rządu sankcje mogą odegrać tu pewną rolę, a głównym celem koalicji chętnych jest zapewnienie trwałego pokoju.
Zawartą umowę z Londynem skomentował także kanclerz Niemiec.
Jak mówił, traktat Kensington wpisał się w "najważniejsze wyzwania naszych czasów", wśród których wymienił wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej oraz wywoływanie przez Rosję "wstrząsów w europejskiej architekturze bezpieczeństwa".
Podkreślił, że bezpieczeństwo jest "nicią przewodnią" podpisanej umowy między Wielką Brytanią a Niemcami. Oznacza to, że zapewniamy siebie o udzieleniu wzajemnej pomocy w razie zbrojnego ataku - stwierdził. Merz dodał, że oba kraje chcą zadbać o lepszą ochronę Morza Północnego przed zagrożeniami hybrydowymi, a także pomóc we wzmocnieniu wschodniej flanki NATO.
W kwestii Ukrainy kanclerz pochwalił inicjatywę prezydenta USA Donalda Trumpa polegającą na dostarczaniu broni Kijowowi. Wszystko to zwiększy presję na Putina, aby w końcu podjął negocjacje pokojowe z Europą i Stanami Zjednoczonymi - stwierdził. Uniknął natomiast odpowiedzi wprost, czy planuje dostarczyć ukraińskiej armii niemieckie rakiety Taurus. Potwierdził za to, że Ukraina otrzyma "już wkrótce" dodatkowe wsparcie, które pomoże jej w przeprowadzaniu ataków dalekiego zasięgu.
Według eksperta Niemieckiego Instytutu Polityki Międzynarodowej i Bezpieczeństwa traktat, podpisany niemal dekadę po tym, jak Wielka Brytania zagłosowała za opuszczeniem Unii Europejskiej, jest z jednej strony oznaką normalizacji stosunków niemiecko-brytyjskich. Z drugiej strony traktat jest znakiem, że Wielka Brytania stała się jeszcze ważniejszym partnerem bezpieczeństwa z powodu niepewności transatlantyckiej - ocenia Nicolai von Ondarza.
Traktat zawiera klauzulę o wzajemnej pomocy, która "w świetle rosyjskiej wojny agresji przeciwko Ukrainie ma ogromne znaczenie".
W ramach traktatu Wielka Brytania i Niemcy zobowiązały się do "prowadzenia wspólnych działań eksportowych", których celem jest pozyskanie zamówień na sprzęt produkowany wspólnie, taki jak myśliwiec Typhoon Eurofighter i opancerzony pojazd Boxer.
To może pomóc zwiększyć sprzedaż i stanowi znaczący zwrot w stosunku do ostatnich 10 lat, kiedy to Niemcy blokowały sprzedaż typhoonów Arabii Saudyjskiej i Turcji.
Poza obroną traktat obejmuje także porozumienie o rozwoju nowego bezpośredniego połączenia kolejowego między dwoma krajami oraz wspólnej walce z nielegalną migracją. Niemcy zobowiązały się do zakazania ułatwiania nielegalnej migracji do Wielkiej Brytanii poprzez zmianę prawa do końca roku.


