Sztab PiS zaprezentował spot wyborczy nawiązujący do poniedziałkowej debaty Kopacz-Szydło. Pyta w nim, czy szefowa rządu odpowie na pytania ws. udziału polityków Platformy w aferach, zmiany wieku emerytalnego czy też kolejek w gabinetach lekarskich.

Sztab PiS zaprezentował  spot wyborczy nawiązujący do poniedziałkowej debaty Kopacz-Szydło. Pyta w nim, czy szefowa rządu odpowie na pytania ws. udziału polityków Platformy w aferach, zmiany wieku emerytalnego czy też kolejek w gabinetach lekarskich.
Ewa Kopacz /PAP/Radek Pietruszka /PAP

Spot zrealizowany w konwencji programu informacyjnego nawiązuje do debaty obu pań, do której dojdzie w poniedziałek o godz. 20. Pokazane są w nim obrazy z kampanii wyborczej premier Ewy Kopacz - w tym m.in. "kierowanie" przez nią ruchem ulicznym czy też zdjęcia z jej podróży pociągiem w ramach trasy "Kolej na Ewę".

"Czy pani premier Ewa Kopacz odpowie na najważniejsze pytania? Czy wyjaśni dziesiątki afer, podwyżki podatków, podwyższony wiek emerytalny i czy wspomni o kolejkach do lekarzy? A co z planem wprowadzenia euro? Czy przyjmiemy dziesiątki tysięcy emigrantów? Czy pani premier wyjaśni co wydarzyło się na czerwonym dywanie w Berlinie?" - to pytania padające w klipie.

Te afery, które nam są przypisywane nie istnieją. Hazardowa nie skończyła się żadnymi skazaniami, ludzie gadali głupstwa. Jeżeli chodzi o aferę taśmową śledztwo się toczy. Są pewne wątki, które prowadzą do wniosków, że mógł w tym uczestniczyć PiS. Sami czekamy na wyjaśnienie afery taśmowej w związku z tym - powiedział Łukasz Abgarowicz z PO odnosząc się do spotu.

Wybory parlamentarne odbędą się 25 października.

(mn)