"Jeżeli chodzi o sądy, to (...) były trudności z przeprowadzeniem reformy, mimo jej pełnej zgodności z polską konstytucją" – mówił w Polsat News lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. "My, jeżeli tylko społeczeństwo nam zaufa, do tego wrócimy” – zapewnił.

"Jeżeli chodzi o sądy, to (...) były trudności z przeprowadzeniem reformy, mimo jej pełnej zgodności z polską konstytucją" – mówił w Polsat News lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. "My, jeżeli tylko społeczeństwo nam zaufa, do tego wrócimy” – zapewnił.
Jarosław Kaczyński /Darek Delmanowicz /PAP

Mamy mocną podstawę. Artykuł 180, punkt 5, ustęp 5 Konstytucji, daje pełne prawo do przeprowadzenia takiej reformy. I my do tego artykułu będziemy nawiązywać, będziemy to prowadzić - zapowiedział lider PiS-u w Polsat News. Bez głębokiej reformy sądów, w ogóle naprawienie państwa jest bardzo trudne, bo to jest taka jakby ostatnia barykada, ostatni szczebel decyzyjny w bardzo wielu sprawach, i to nie tylko takich, które odnoszą się do spraw cywilnych, czy karnych, ale także administracyjnych - podkreślił.

Kaczyński był też pytany o autorów 229-stronicowego programu PiS. Osobiście napisałem ok. 20 proc. tego programu, a inne części pisali inni - przyznał. Jeżeli miałbym odpowiadać na pytanie o głównego autora i człowieka, którego zasługą jest ten program (...) to jest to premier Piotr Gliński. I nawet powiedziałem mu, że w istocie "twój portret powinien być tutaj na początku tego programu" - stwierdził prezes PiS.

"Będziemy dążyli do tego, żeby sytuacja polskich rodzin się jeszcze poprawiała"


Kaczyński oświadczył, że jego ugrupowanie jest gwarantem utrzymania polityki społecznej. To chcę powiedzieć bardzo wyraźnie: PiS gwarantuje, że to, co zostało dane, nie zostanie zabrane i wręcz przeciwnie, będziemy dążyli do tego, żeby sytuacja polskich rodzin się jeszcze poprawiała - mówił. Jak tłumaczył, PiS chce podwyższać płacę minimalną "w imię rozwoju gospodarczego, w imię poprawy sytuacji polskich rodzin, w imię wzrostu płac w Polsce". Przypominał, że od 2020 r. minimalne wynagrodzenie za pracę będzie wynosiło 2600 zł, z kolei do końca 2020 r. płaca minimalna ma wzrosnąć do 3000 zł, a do końca 2023 r. do 4000 zł.

Prezes PiS odniósł się także do zarzutu opozycji, że to politycy decydują o tak dużym wzroście płac. Politycy mogą doprowadzić do tego, że w Polsce będzie droższa praca. My zdecydowanie odrzucamy to, co najwyraźniej opozycja akceptuje, czyli Polska jako zasób taniej siły roboczej i w związku tym, dużo bardziej będzie się opłacało unowocześniać polską gospodarkę, inwestować w rozwój organizacyjny, a także rozwój technologiczny - powiedział Kaczyński.

Kaczyński o Morawieckim: Ma bardzo dobre stosunki z wieloma znanymi politykami UE


Prezes Prawa i Sprawiedliwości został zapytany o to, jakie ma oczekiwania wobec nowego rządu po wyborach. Proszę pamiętać, że to nie jest tak, że ja mogę sobie usiąść naprzeciw składu rządu i powiedzieć "tu macie zrobić to, to, to i to"- odpowiedział Kaczyński. Dodał, że liczy na "kontynuację tej polityki, która jest w tej chwili prowadzona, ale kontynuację lepszą i jednocześnie także skuteczną polityką zagraniczną, w tym politykę w Unii Europejskiej".

Kaczyński przyznał, że bardzo liczy na premiera Morawieckiego, który - jego zdaniem - jest człowiekiem świetnie nadającym się do tego, żeby tę politykę w Unii prowadzić. Ma bardzo dobre stosunki z wieloma znanymi politykami Unii Europejskiej, tymi najważniejszymi i rozmawia z nimi, bardzo często nawet po kilka razy dziennie. I jednocześnie jest kimś, kto w tym świecie (...) czuje się jak ryba w wodzie - ocenił. To jest jedna z jego bardzo wielu zalet, a poza tym w polskiej polityce w ciągu tych 30 ostatnich lat, kiedy mogłem to z bliska obserwować, nikogo zdolniejszego nie było - podkreślił.

Wybory parlamentarne odbędą się 13 października.