Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwolnił szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Iwana Bakanowa i prokurator generalną Irynę Wenediktową. Od początku inwazji na Ukrainie zginęło, bądź zostało rannych 50 tys. żołnierzy rosyjskich - stwierdził dowódca brytyjskich sił zbrojnych, admirał Tony Radakin. W obwodzie kijowskim znaleziono dotychczas 1346 ciał cywilów zabitych przez rosyjskich wojskowych. Na południu Ukrainy jest wysokie ryzyko przeprowadzenia przez siły rosyjskie ostrzałów rakietowych - ostrzega Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Najważniejsze informacje związane ze 144. dniem wojny w Ukrainie przeczytacie w naszej relacji z 17.07.2022 r.

Aby odświeżyć stronę lub włącz automatyczne odświeżanie :
  • Dziś rano doszło do ostrzałów Mikołajowa, w wyniku czego wybuchły pożary w dwóch przedsiębiorstwach przemysłowych. Jak poinformował mer Mikołajowa Ołeksandr Sienkewycz, słychać było około 10 potężnych wybuchów. Rzeczniczka Dowództwa Operacyjnego Południe Natalia Humeniuk powiedziała w telewizji, że Mikołajów został prawdopodobnie ostrzelany rakietami S-300.
  • Ukraińskie uderzenia z systemów HIMARS na rosyjskie magazyny amunicji i punkty dowodzenia zapewne osłabiły ostrzały artyleryjskie wojsk rosyjskich - ocenił w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).
  • Od początku inwazji na Ukrainie zginęło, bądź zostało rannych 50 tys. żołnierzy rosyjskich, co powoduje, iż ukraińskie siły zbrojne absolutnie wierzą w możliwość wygrania wojny - powiedział dowódca brytyjskich sił zbrojnych, admirał Tony Radakin.
  • Siły ukraińskie odbiły w ciągu ostatniej doby rosyjski szturm na kierunku słowiańskim - poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

21:55

Ponad 60 pracowników ukraińskich organów prokuratury i Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zostało na terytorium okupowanym przez siły rosyjskie i współpracuje z wrogiem - poinformował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Prezydent powiedział na nagraniu, że podjął decyzję o zdymisjonowaniu szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Iwana Bakanowa i prokurator generalnej Iryny Wenediktowej.

Jak przekazał, na Ukrainie dotychczas zarejestrowano ponad 650 postępowań karnych wobec pracowników organów ścigania w związku ze zdradą stanu i kolaboracjonizmem. Ok. 200 osób poinformowano o możliwości popełnienia przestępstwa. Ponad 60 pracowników organów prokuratury i SBU zostało na ukraińskim terytorium okupowanym przez siły rosyjskie i współpracuje z przeciwnikiem - kontynuował szef państwa.

"Taka skala przestępstw wobec podstaw narodowego bezpieczeństwa państwa i powiązania, które wykryto między pracownikami struktur siłowych Ukrainy i służbami specjalnymi Rosji, budzą bardzo poważne pytania do odpowiednich kierowników (organów). Każde z takich pytań otrzyma odpowiednią odpowiedź" - powiedział Zełenski.

21:45

"Prawda jest jednak taka, że gospodarka światowa stoi przed wyzwaniem niespotykanym od dziesięcioleci" - napisał kanclerz Niemiec Olaf Scholz w gościnnym artykule dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung". W Niemczech już teraz wielu obywateli odczuwa skutki wojny, ale od początku było jasne, że sankcje wobec Rosji mogą trwać długi czas. "Wspieramy Ukrainę - tak długo, jak tego wsparcia potrzebuje: ekonomicznie, humanitarnie, finansowo i poprzez dostawy broni" - zapewnił Scholz.

"Wreszcie kończymy naszą zależność energetyczną od Rosji. Udało nam się to już osiągnąć w przypadku węgla. Chcemy zatrzymać import rosyjskiej ropy do końca roku. W przypadku gazu udział importu z Rosji spadł już z 55 do 30 proc." - napisał kanclerz w FAZ.

21:23

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwolnił szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Iwana Bakanowa i prokurator generalną Irynę Wenediktową. Dekrety datowane na 17 lipca opublikowano w niedzielę wieczorem na stronie internetowej prezydenta. Pełnienie obowiązków prokuratora generalnego Zełenski powierzył dotychczasowemu zastępcy prokuratora generalnego Ołeksijowi Symonence.

Jak przypomina portal Hromadske, w czerwcu Politico pisało, że Bakanow rzekomo może stracić stanowisko w związku z ujawnionymi zdrajcami w SBU. Sam prezydent powiedział jednak później, że gdyby chciał zwolnić Bakanowa, to już by to zrobił. Zaznaczył, że po rozpoczęciu przez Rosję pełnowymiarowej wojny przeciwko Ukrainie rozpoczęto kontrole w organach ścigania i na ich podstawie mają być podejmowane decyzje kadrowe.

21:08

Rosyjscy żołnierze kontraktowi, którzy odmawiają walki na Ukrainie, przetrzymywani są w garażu i areszcie pod Ługańskiem - pisze portal Mediazona, powołując się na wypowiedzi wojskowych z Buriacji.

Aleksandra Garmażapowa, szefowa organizacji Wolna Buriacja, przekazała portalowi nagrania z wypowiedziami siedmiu żołnierzy kontraktowych z jednostki wojskowej w Buriacji na Syberii, którzy po kilku miesiącach wojny napisali raporty o odmowie udziału w walkach na Ukrainie. "Wszyscy napisaliśmy raporty, dowództwo zareagowało negatywnie. Zaczęły się groźby ze strony dowództwa" - opowiadał jeden z nich na nagraniu.

Zagrożono im, że zostaną zatrzymani, a następnie skierowani do jednostki szturmowej pod Ługańskiem. Jak kontynuował wojskowy, grupy liczące 8-10 osób zawożone są do komendantury wojskowej. Tam przetrzymywani są przez 3-4 dni w zamkniętym garażu, jedzenie otrzymują raz dziennie. Następnie trafiają do aresztu pod Ługańskiem.

20:22

Główni producenci ropy naftowej mają wolne moce i prawdopodobnie zwiększą dostawy po wizycie prezydenta Joe Bidena na Bliskim Wschodzie - powiedział doradca Departamentu stanu USA ds. bezpieczeństwa energetycznego Amos Hochstein.

"Nie chodzi tylko o Arabię Saudyjską, spotkaliśmy się z nimi, ale też z Radą Współpracy Zatoki Perskiej (Arabia Saudyjska, Bahrajn, Katar, Kuwejt, Oman i Zjednoczone Emiraty Arabskie - red.). Nie będę wchodzić w szczegóły na temat tego, ile wolnych mocy mają obecnie te kraje, ale te wolne mocą są i jest też możliwość zwiększenia produkcji (ropy naftowej - red.)" - powiedział Hochstein.

20:04

Naciski na Rosję trzeba wzmacniać, a nie osłabiać - zaapelował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po rozmowie z premierem Kanady Justinem Trudeau.

"Porozmawiałem z Justinem Trudeau. Podziękowałem za stałe, silne wsparcie obronne. Znów podkreśliłem, że międzynarodowe stanowisko w sprawie sankcji ma być zasadnicze" - napisał Zełenski na Twitterze.

20:03

Pracę w Polsce podjął już milion Ukraińców, którzy płacą podatki, płacą na nasze emerytury, płacą na nasze drogi; my dzisiaj, jako państwo polskie nie dokładamy do nich - zapewnił  premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z mieszkańcami Opolszczyzny w Kędzierzynie-Koźlu.

19:38

Na południu Ukrainy jest wysokie ryzyko przeprowadzenia przez siły rosyjskie ostrzałów rakietowych - ostrzega w niedzielę wieczorem Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Na południu kraju armia rosyjska prowadzi rozpoznanie przy pomocy dronów. Jest wysokie ryzyko dalszych ataków rakietowych na obiekty infrastruktury krytycznej w regionie - alarmuje sztab.

Dodaje, że ukraińskie siły kontynuują wykonywanie rakietowo-artyleryjskich zadań ogniowych na wyznaczonych kierunkach oraz prowadzą  walki z przeciwnikiem. Armia ukraińska odparła ataki rosyjskie na kierunku słowiańskim i bachmuckim. Wojsko rosyjskie chce zająć miasto Siwersk.

19:37

Rosja zawsze czekała, aby Polska była osłabiona od zewnątrz i od wewnątrz - mówił premier Mateusz Morawiecki. Przekonywał, że od zewnątrz zagraża nam sama Rosja, a od wewnątrz - gigantyczny spór zbudowany przez tych, którzy patrzą na to by wrócić do władzy.

Według Mateusza Morawieckiego Rosja czekała cały czas z cierpliwością na moment, kiedy Europa i demokratyczny świat będą zmęczone po pandemii i kryzysie gospodarczym i wtedy zaatakowała. "W tym momencie Putin zaatakował. Najpierw naszą granicę polsko-białoruską, a potem zaatakował Ukrainę. Rosja zawsze wyczekiwała na problemy wewnętrzne (...) Rosji zawsze zależało na tym, żeby Polska była osłabiona. Osłabiona od zewnątrz - żeby groziły jej inne państwa - w tym przypadku konkretnie ona sama Rosja najbardziej, ale żeby była także zagrożona od wewnątrz" - podkreślił.

19:04

Brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych oświadczyło, że jest zaniepokojone informacjami o przetrzymywaniu przez prorosyjskich separatystów z Donbasu kolejnego obywatela brytyjskiego.

Wcześniej w niedzielę stacja BBC poinformowała, że w rosyjskiej telewizji wyemitowano nagranie, na którym pochodzący z Sunderlandu John Harding jest przepytywany przez reportera telewizyjnego oraz apeluje do premiera Borisa Johnsona o pomoc. W materiale powiedziano, że może mu grozić kara śmierci. Rodzina i przyjaciele zatrzymanego przez separatystów mężczyzny potwierdzili BBC jego tożsamość.

Jak podaje BBC, pięćdziesięciokilkuletni Harding prawdopodobnie został schwytany w maju, gdy ukraińskie oddziały broniące zakładów Azowstal w Mariupolu musiały się poddać, a na nagraniu widać, że należał do pułku Azow. Walczył w Donbasie od 2018 roku. Jak wcześniej powiedział BBC, udał się tam, aby zaoferować swoje umiejętności lekarza wojskowego, by pomóc w walce z prorosyjskimi rebeliantami.

18:49

W Niemczech zaczęto szkolić ukraińskich wojskowych z obsługi samobieżnych dział przeciwlotniczych Gepard - podał portal RBK-Ukraina, powołując się na niemieckie media. Szkolenia rozpoczęły się na poligonach niemieckich sił zbrojnych w landzie Szlezwik-Holsztyn. Według mediów uczestniczy w nich ponad 100 ukraińskich wojskowych.

Żołnierze mają zapoznać się z działami Gepard i przejść przygotowanie artyleryjskie. Bundeswehra oficjalnie nie potwierdza medialnych doniesień na temat szkoleń.

18:36

W nowym odcinku emitowanej na YouTubie rosyjskojęzycznej kreskówki Masyanya Chiny najeżdżają Rosję, by uwolnić ją od faszyzmu. Tym samym pretekstem Kreml argumentował rozpoczętą 24 lutego agresję przeciwko Ukrainie. "Odcinek jest skierowany do Rosjan, którzy popierają wojnę na Ukrainie" - powiedział, cytowany przez Radio Wolna Europa, autor sitcomu, Oleg Kuvaev. "To, co dzieję się w ich głowach, jest zupełnie niezrozumiałe" - dodał.

"Celem odcinka jest skrytykowanie wojny przeciwko Ukrainie i wyśmianie bezpodstawnych oskarżeń użytych przed jej rozpoczęciem" - wyjaśniło Radio Wolna Europa. W odcinku przedstawiono m.in. nawiązujące do obecnej sytuacji na Ukrainie bombardowanie miast, ukrywanie się cywilów w schronach i masowe ewakuacje z objętych działaniami zbrojnymi obszarów.

18:16

Rosja opłaca antyukraińskie demonstracje w Izraelu - oświadczyła ambasada Ukrainy w Tel Awiwie. Według placówki takie akcje odbywają się w Hajfie, Netanji i przed ambasadą. "Rosyjska agresja wobec Ukrainy rozszerza się też na Izrael. W ostatnim czasie oprócz znacznego ataku propagandowego w mediach społecznościowych jesteśmy świadkiem antyukraińskich demonstracji finansowanych przez rosyjski rząd" - napisała ambasada na Twitterze.

Według niej takie akcje odbywają się w Hajfie, Netanji i przed ambasadą Ukrainy w Izraelu. "Nie jesteśmy zszokowani ani zaskoczeni finansowaniem przez Rosję czegoś, co ma wprowadzać opinię publiczną w błąd. Pomimo zaaranżowanych demonstracji izraelska opinia publiczna w większości wspiera Ukrainę i sprzeciwia się rosyjskim brutalnym atakom" - podkreślił ambasador Ukrainy Jewhen Korniuczuk. 

17:42

W obwodzie kijowskim znaleziono dotychczas 1346 ciał cywilów zabitych przez rosyjskich wojskowych - poinformował szef policji obwodu Andrij Niebytow, cytowany przez Ukrifnorm. Ok. 300 osób uważa się za zaginione. Jak zaznaczył, że większość ofiar została zabita bronią palną.

"Mogę powiedzieć, że to nie jest ostateczna liczba, bo codziennie pracujemy i niestety na pozycjach, w których rozlokowywana była armia Federacji Rosyjskiej, wciąż znajdujemy kolejne ciała pochowanych ludzi, tymczasowo pochowanych" - dodał.

17:24

Ponad 1200 ciężarówek czeka na przekroczenie granicy łotewsko-rosyjskiej - poinformowała agencja LETA. Łotewska straż graniczna podała, że każdego dnia dochodzi do kilkunastu prób ominięcia unijnych sankcji.

W niedzielę rano ok. 850 ciężarówek stało w kolejce na łotewsko-rosyjskim przejściu granicznym Terehova - przekazała agencja, powołując się na Państwową Służbę Dochodów. Prognozowany czas oczekiwania na granicy w tym miejscu to ponad sześć dni. Ponad 400 ciężarówek czeka też na wyjazd do Rosji na przejściu Grebnova. Tam czas oczekiwania również sięga sześciu dni.

17:04

Obecnie Rosja nie jest w stanie zaktywizować swoich działań bojowych na Ukrainie, bo nie ma pozwalających na to sił ani środków - uważa ukraiński ekspert ds. wojskowości Ołeh Żdanow, cytowany przez serwis Unian.

"(Minister obrony Rosji Siergiej) Szojgu, który stoi z ołówkiem obok mapy i wydaje rozkazy wzmocnienia działań sił zbrojnych Rosji na wszystkich kierunkach, to dla mnie jako dla wojskowego wygląda trochę dziwnie. Rosja dziś nie jest w stanie eskalować konfliktu" - powiedział ekspert. Według niego Moskwa nie ma potrzebnych do tego sił i środków.

"Kończy się już drugi tydzień, a oni nie mogą wznowić ofensywy na kierunku donieckim" - zaznaczył Żdanow. Jak dodał, ukraińskie siły zbrojne na razie nie obserwują zakończenia przez Rosję przerwy operacyjnej mimo informacji podanych przez amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

16:25

Od początku inwazji na Ukrainie zginęło, bądź zostało rannych 50 tys. żołnierzy rosyjskich, co powoduje, iż ukraińskie siły zbrojne absolutnie wierzą w możliwość wygrania wojny - powiedział dowódca brytyjskich sił zbrojnych, admirał Tony Radakin.

"Oni absolutnie jasno mówią, że planują przywrócić zwierzchność nad całym ich, tzn. Ukrainy, terytorium, i widzą, że Rosja sobie nie radzi; Rosja, która jak oceniamy, straciła ponad 30 proc. skuteczności w walce lądowej. To faktycznie oznacza, że 50 tys. rosyjskich żołnierzy albo zginęło, albo zostało rannych w tym konflikcie, prawie 1700 rosyjskich czołgów zostało zniszczonych, prawie 4000 opancerzonych pojazdów bojowych należących do Rosji zostało zniszczonych" - mówił Radakin w rozmowie ze stacją BBC.

16:03

Rosja nadal sieje na ukraińskiej ziemi smutek i śmierć - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w niedzielę, kiedy mija osiem lat od zestrzelenia nad Donbasem samolotu Malaysia Airlines rejsu MH17. Zginęło 298 osób 17 różnych narodowości.

"W ósmą rocznicę katastrofy MH17 nasze myśli są z rodzinami i przyjaciółmi tych niewinnie zabitych przez Rosję. Obecnie Rosja nadal sieje smutek i śmierć na ukraińskiej ziemi. Ale nic nie zostanie bez kary. Każdy zbrodniarz będzie pociągnięty do odpowiedzialności!" - napisał na Twitterze prezydent.

15:20

Rosja to kraj terrorystyczny - takie hasła można usłyszeć przed ambasadą Rosji w Warszawie. Trwa tam manifestacja zorganizowana przez ukraińskich uchodźców. 

Dzisiaj mija osiem lat od dnia, gdy w obwodzie donieckim na Ukrainie malezyjski samolot pasażerski został zestrzelony pociskiem rakietowym z wyrzutni należącej do sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. 

14:42

Przed Ambasadą Rosji w Warszawie od godziny 14 trwa manifestacja pod hasłem #Terrorussia. Protestujący stoją na ulicy Belwederskiej, w związku z tym policja zamknęła dla ruchu ulicę na odcinku Bagatela - Spacerowa. Autobusy skierowano na objazdy.

14:26

Szef MSZ Zbigniew Rau w poniedziałek będzie uczestniczył w spotkaniu Rady do Spraw Zagranicznych (FAC) w Brukseli; główne tematy spotkania, to m.in. agresja Rosji przeciwko Ukrainie i relacje Unii Europejskiej z Ameryką Łacińską i Karaibami  - poinformował rzecznik MSZ Łukasz Jasina.

Ponadto szefowie dyplomacji krajów UE odbędą również - w formie wideokonferencji - rozmowę z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułebą.

13:07

Siły rosyjskie w obwodzie chersońskim wobec udanych ataków wojska ukraińskiego na ich magazyny amunicji przemieszczają się w pobliże skupisk cywilnych w poszukiwaniu bezpieczeństwa - oznajmił szef rady obwodowej Jurij Sobołewski na Telegramie.

Oświadczył, że żołnierze rosyjscy opuszczają część zajmowanych wcześniej budynków, w tym placówek oświatowych, i przejeżdżają w miejsca, które uznają za bezpieczniejsze. "Przy tym podstawowym kryterium bezpieczeństwa jest dla nich obecność jak największej liczby naszych ludzi" - ocenił. 

Odnosząc się do ludności cywilnej powiedział, że w obwodzie pozostaje "około pół miliona zakładników, których trzeba wyzwolić". 

Doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz powiedział w telewizji, że w obwodzie chersońskim przebywa obecnie 12-15 tys. żołnierzy rosyjskich.

12:29

Papież Franciszek podczas spotkania z wiernymi w Watykanie ponownie zapewnił o swej bliskości z Ukrainą i zaapelował o podjęcie negocjacji.  

Zwracając się do tysięcy osób przybyłych na południową modlitwę Anioł Pański Franciszek powiedział: "Jestem zawsze bliski udręczonej ludności Ukrainy, atakowanej codziennie przez deszcz pocisków. Jak można nie zrozumieć, że wojna wywołuje tylko zniszczenie i śmierć, oddalając od siebie narody, zabijając prawdę i dialog?".

Modlę się i pragnę, aby wszyscy protagoniści sceny międzynarodowej naprawdę zaangażowali się na rzecz wznowienia negocjacji, a nie po to, by podsycać bezsensowność wojny - oświadczył papież.

12:25

Szefowa komisji obrony w Bundestagu  Marie-Agnes Strack-Zimmermann wezwała kanclerza Olafa Scholza do jak najszybszego zwołania "narodowej konferencji ws.Ukrainy". "To, jak długo Ukraina będzie mogła się bronić i na ile będzie to ostatecznie skuteczne, zależy szczególnie także od wsparcia Niemiec" - pisze polityk.

Polityk partii FDP w piśmie do kanclerza zwraca uwagę, że konieczne jest pilne wyjaśnienie, co Niemcy robią obecnie i co Bundeswehra, przemysł i polityka jeszcze będą w stanie zrobić w najbliższych tygodniach. Z pismem zapoznała się agencja dpa.

11:51

Pożary trawią uprawy zbóż na Ukrainie, które i bez tego trudno byłoby zebrać i wyeksportować w warunkach rosyjskiej inwazji. Według ukraińskich władz Rosjanie celowo bombardują pola pociskami zapalającymi, by wywołać globalny kryzys żywnościowy - opisuje stacja CNN.

Ukraińscy urzędnicy nie mają wątpliwości, że działania Rosjan są zamierzone. W ubiegłym tygodniu policja w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy, na jednym z najważniejszych obszarów rolniczych w kraju, wszczęła postępowania w sprawie "celowego niszczenia" upraw przez rosyjskie wojsko.

Według policji siły rosyjskie ostrzeliwują ziemie uprawne pociskami zapalającymi. "Każdego dnia wybuchają duże pożary, setki hektarów pszenicy, jęczmienia i innych zbóż już się spaliły (...) By uratować choć część plonów, mieszkańcy wsi pracują z maszynami obok ściany ognia, a Rosjanie celowo nie pozwalają gasić pożarów" - napisano w komunikacie.

09:59

Cztery osoby zginęły wczoraj w rosyjskich ostrzałach obwodu mikołajowskiego - poinformował szef władz obwodowych Witalij Kim na Telegramie.

Kim napisał, że trzy osoby zginęły i trzy doznały obrażeń podczas ostrzału wioski Szewczenkowe, gdzie trafione zostały budynki mieszkalne. Jedna osoba zginęła w hromadzie (gminie) szyrokiwskiej. Ostrzeliwano też m.in. wioskę Łymany.

Dziś rano doszło do ostrzałów Mikołajowa, w wyniku czego wybuchły pożary w dwóch przedsiębiorstwach przemysłowych. Jak poinformował mer Mikołajowa Ołeksandr Sienkewycz, słychać było około 10 potężnych wybuchów.

Rzeczniczka Dowództwa Operacyjnego Południe Natalia Humeniuk powiedziała w telewizji, że Mikołajów został prawdopodobnie ostrzelany rakietami S-300.

09:03

Rosja wzmacnia swoje pozycje obronne na całym okupowanym południu Ukrainy w związku ze spodziewanymi operacjami ofensywnymi Ukrainy w celu odbicia tych terenów - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.

"Rosja wzmacnia swoje pozycje obronne na całych okupowanych terenach południa Ukrainy. Obejmuje to przemieszczanie personelu, sprzętu i magazynów wojskowych między Mariupolem a Zaporożem oraz w Chersoniu. Również siły rosyjskie w Melitopolu zwiększają środki bezpieczeństwa. Od ponad miesiąca siły ukraińskie wywierają presję na rosyjską linię obrony w obwodzie chersońskim, a ostatnie wypowiedzi polityczne zarówno (prezydenta) Zełenskiego, jak i wicepremiera ostrzegały przed zbliżającymi się operacjami ofensywnymi, mającymi na celu wyparcie Rosji z kontrolowanych przez nią terenów" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

"Rosyjskie działania obronne są prawdopodobnie odpowiedzią na spodziewane ukraińskie ofensywy, na żądania ministra obrony Szojgu z ostatniej wizyty w Donbasie, a także na ataki Ukrainy na stanowiska dowodzenia, węzły logistyczne i koncentracje wojsk. Biorąc pod uwagę presję na rosyjskie wojska, wzmocnienie południa w czasie, gdy trwają walki o Donbas, świadczy prawdopodobnie o powadze, z jaką rosyjscy dowódcy postrzegają zagrożenie" - dodano.

09:02

Okupacyjne władze w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy grożą mieszkańcom deportacją za proukraińską postawę - poinformował mer miasta Malitopol w tym obwodzie Iwan Fedorow na Telegramie.

"Pseudowładza wydała pseudonakaz, że mieszkańcy tymczasowo okupowanych terytoriów obwodu zaporoskiego będą deportowani za ukraińską symbolikę i za nieprorosyjską postawę" - napisał Fedorow.

Porównał sytuację w obwodzie do tej z Krymu, gdy w 1944 r. deportowano stamtąd Tatarów krymskich. Zaznaczył jednak, że historia pokazała, iż potem "wszystko wróciło na swoje miejsce".

08:27

W sobotę z Ukrainy do Polski wjechało 23,6 tys. osób, a z Polski na Ukrainę wyjechało 26 tys. osób. Od początku wojny do Polski z Ukrainy przyjechało 4,828 mln osób a wyjechało do tego kraju 2,904 mln osób - poinformowała straż graniczna.

07:59

Trzy osoby zginęły, a dwanaście odniosło obrażenia w ciągu ostatniej doby w wyniku rosyjskich ostrzałów obwodu donieckiego - poinformował szef władz obwodowych Pawło Kyryłenko na Telegramie.

Dwie osoby zginęły w Udacznem, a jedna w Pokrowsku. Dwie rosyjskie rakiety trafiły w szkołę i przedszkole w mieście Zalizne, a jedna w dzielnice mieszkaniową Torecka.

W Konstantynówce siły rosyjskie ostrzelały teren ośrodka medycznego, a w Sołedarze na skutek ostrzałów wybuchł pożar w miejscowym ośrodku twórczości dziecięcej.

07:57

Siły ukraińskie odbiły w ciągu ostatniej doby rosyjski szturm na kierunku słowiańskim - poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Na kierunku tym siły rosyjskie ostrzeliwały m.in. Mazaniwkę, Awdijiwkę i Krasnopole. Atakowały też infrastrukturę wojskową i cywilną oraz próbowały przebić się w kierunku Werchniokamjanki, ale wobec zdecydowanej odpowiedzi wojsk ukraińskich wycofały się.

Na kierunku charkowskim siły rosyjskie próbują utrzymać zajęte pozycje, ostrzeliwując m.in. Petriwkę, Słatyne i Ruski Tyszky.

Na kierunku bachmuckim wojska rosyjskie ostrzeliwały pozycje ukraińskie w okolicach kilku miejscowości, w tym Berestowego i Biłohoriwki, a także Wuhłehirskiej Elektrowni Cieplnej. Przeprowadziły też ataki rakietowo-lotnicze w okolicy Sołedaru, Pokrowskego i Switłodarska.

Na kierunkach awdijiwskim, kurachowskim, nowopawliwskim i zaporoskim trwają systematyczne ostrzały pozycji ukraińskich na linii frontu. Na kierunku południowobuzańskim ostrzeliwano szereg miejscowości, w tym Błahodatne, Nowohryhoriwkę i Ołeniwkę. 

07:53

Na południu Ukrainy wojska Rosji popełniają zbrodnie przeciwko cywilom, ale nie odnoszą sukcesów w walkach; siły ukraińskie zniszczyły tam dwa kolejne rosyjskie czołgi i wyeliminowały 36 żołnierzy - ogłosiłoukraińskie dowództwo operacyjne Południe.

"Sytuacja w naszej strefie operacyjnej pozostaje stabilna, ale napięta. Wróg w dalszym ciągu broni swoich pozycji i używa rakiet, artylerii i ataków z powietrza, by okazać swoją wyższość. Jednak, popełniając zbrodnie przeciwko cywilom, wróg nie odnosi żadnych sukcesów bojowych" - napisano w komunikacie przytaczanym przez agencję Ukrinform.

Wymieniono przy tym nieudaną rosyjską próbę ataku pozycji sił zbrojnych Ukrainy przy użyciu śmigłowców Ka-52 na północy obwodu chersońskiego. Siły ukraińskie zestrzeliły również rosyjskiego drona bojowego typu Lancet, który prowadził zwiad w pobliżu miejscowości Ołeksandriwka - napisano.

W ciągu ostatniej doby Rosjanie stracili na południu Ukrainy również 36 żołnierzy, dwa czołgi typu T-72, samobieżną haubicę typu Msta-S, system rakiet ziemia-powietrze Tor, dwa polowe składy amunicji oraz dwa przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe wraz z personelem i amunicją - wynika z komunikatu.

W północno-zachodniej części Morza Czarnego przebywają obecnie dwa rosyjskie okręty rakietowe, gotowe do wystrzelenia 16 pocisków typu Kalibr - dodano. Tego rodzaju rakiety, wystrzelone przez Rosjan z Morza Czarnego, spadły w tym tygodniu na centrum Winnicy w środkowej części Ukrainy, zabijając co najmniej 24 cywilów, w tym troje dzieci.

07:28

Ukraińskie uderzenia z systemów HIMARS na rosyjskie magazyny amunicji i punkty dowodzenia zapewne osłabiły ostrzały artyleryjskie wojsk rosyjskich - ocenił w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).

ISW pisze, że zniszczenie rosyjskich magazynów amunicji prawdopodobnie zmniejszyło zdolność sił rosyjskich do utrzymywania intensywnego ognia artyleryjskiego na liniach frontu. Władze ukraińskie potwierdziły otrzymanie pierwszych systemów HIMARS 23 czerwca.

ISW zauważa, że zmniejszenie aktywności artyleryjskiej Rosjan przypada częściowo na przerwę operacyjną sił rosyjskich, ocenia jednak, że jej zakończenie prawdopodobnie nie doprowadzi do dużego wzrostu liczby ataków naziemnych, tylko do dalszych ograniczonych ataków w klinie Słowiańsk-Siewiersk-Bachmut.

Według raportu intensywność artyleryjskich ostrzałów rosyjskich na linii Słowiańsk-Bachmut w najbliższym czasie pokaże, co bardziej wpłynęło na spadek ostrzałów - przerwa operacyjna czy ukraińskie uderzenia w magazyny.

Instytut wysuwa też przypuszczenie, że Kreml mógł wydać wojskom rosyjskim rozkaz zajęcia całego obwodu charkowskiego na północnym wschodzie kraju, choć prawdopodobieństwo powodzenia takiej operacji jest skrajnie niskie.

ISW pisze też, że wydaje się, iż rosyjskie władze okupacyjne dostrzegają zagrożenie ukraińską partyzantką i reagują na nie wzmocnieniem kontroli administracyjnej na zajętych terenach. Np. w Melitopolu znacznie zwiększono obecność wojska rosyjskiego i utworzono posterunki kontrolne, na których cywile są rewidowani. Zdaniem Instytutu okupacyjne władze rosyjskie będą nadal próbowały zdławić proukraińskie nastroje. 

07:27

Od męża dostaję SMS-a dziennie, ale bywa i tak, że nie dostaję go wcale. Dzwoni rzadko, coraz rzadziej. Od miesięcy funkcjonuję jedynie dzięki środkom uspokajającym; codziennie rozpaczam nad sytuacją, w jakiej znalazła się moja rodzina i mój naród - mówi PAP Adrianna, żona wojskowego kierowcy dostarczającego na front amunicję i prowiant.

Taras, mąż pochodzącej z zachodniej Ukrainy Adrianny, wstąpił do wojska krótko po rozpoczętej przez Rosję inwazji. Wszyscy jego przyjaciele poszli walczyć; mówił, że nie może bezczynnie stać z boku - wspomina rozmówczyni PAP. Zapytana o reakcję na decyzję męża przyznaje, że "płakała i błagała o to, żeby nie szedł". Tak bardzo bałam się o jego życie... nadal codziennie się boję - dodaje.

06:15

Rosja nie złamie rakietami i artylerią ukraińskiej jedności - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w nagraniu do rodaków, zamieszczonym w serwisach społecznościowych. Zaapelował, by nie wierzyć rosyjskim "wrzutkom" informacyjnym.

Czasem broń informacyjna może dokonać więcej niż broń zwyczajna. Jest ewidentne, że Rosji nie uda się żadnymi rakietami i artylerią złamać naszej jedności i usunąć nas ze swojej drogi. Tak samo ewidentne musi być to, że ukraińskiej jedności nie da się złamać kłamstwami czy zastraszaniem, fejkami czy teoriami spiskowymi - oznajmił prezydent.

Zaznaczył, że jest istotne, by Ukraińcy nie wierzyli anonimowym źródłom i nie poddawali się rosyjskiej propagandzie, bowiem Rosja próbuje dopełnić terror ataków rakietowych terrorem informacyjnym. Jest nam potrzebna także emocjonalna suwerenność, żeby nie zależeć od tego, co wróg nieustannie przeciw nam podrzuca. Żeby nie grać w informacyjne gierki przeciw Ukrainie - podkreślił.

Dodał, że siłom ukraińskim już udało się wyzwolić część terenów okupowanych po 24 lutego i stopniowo wyzwalane są kolejne obszary. Wytrwamy i zwyciężymy. Odbierzemy to, co nasze, i odbudujemy normalne życie. Zrobimy to razem - tylko tak jest to możliwe - oznajmił.