Władze USA rozważają zaproszenie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na - zaplanowane na piątek, na Alasce - rozmowy przywódców USA i Rosji Donalda Trumpa i Władimira Purtina. Taką informację podała telewizja NBC News. Wcześniej o możliwym udziale w nich Zełenskiego informowała CBS News.
NBC News powołała się na wysokiego rangą urzędnika Białego Domu, a także trzy inne osoby, które mają być zaznajomione ze sprawą. Trwają rozmowy na ten temat - cytuje jedną z nich amerykańska stacja.
Podkreślono zarazem, że wizyta Zełenskiego nie została jeszcze ostatecznie potwierdzona i nie jest jasne, czy ostatecznie prezydent Ukrainy pojawi się na Alasce. Zaznaczono, że "jest to możliwe".
Wcześniej także telewizja CBS News poinformowała, że "istnieje możliwość udziału Zełenskiego w jakiś sposób w zaplanowanym na piątek spotkaniu Trumpa z Putinem". Wysoki rangą urzędnik Białego Domu powiedział w rozmowie z CBS News, że plany dotyczące piątkowego szczytu na Alasce są płynne i wciąż jest szansa na to, aby Zełenski mógł być w to wydarzenie "w jakiś sposób zaangażowany".
Stacja przypomniała, że na początku tygodnia Biały Dom poinformował, że prezydent USA jest otwarty na spotkanie z Putinem i Zełenskim. W piątek Trump stwierdził, że w pierwszej kolejności będzie rozmawiać z rosyjskim przywódcą. Wyraził też nadzieję na zorganizowanie trójstronnych rozmów.
Wpływowy amerykański senator Lindsey Graham wyraził przekonanie, że Trump opuści piątkowe rozmowy na Alasce, jeśli przywódca Rosji Władimir Putin będzie naciskał na złe porozumienie.
"Do tych, którzy krytykują prezydenta Trumpa za to, że chce spotkać się z Putinem, by zakończyć rozlew krwi w Ukrainie - pamiętajcie, że (Ronald) Reagan spotkał się z (Michaiłem) Gorbaczowem, by spróbować zakończyć zimną wojnę" - napisał Republikanin w serwisie X.
"Jestem przekonany, że prezydent Trump odejdzie - tak jak Reagan - jeśli Putin będzie naciskał na złe porozumienie" - dodał.
"Panie prezydencie, życzę powodzenia w pana działaniach na rzecz zakończenia tej brutalnej wojny. Świat powinien panu kibicować. Wiem, że ja kibicuję" - podsumował bliski sojusznik Trumpa.
W piątek Trump ogłosił, że spotka się z prezydentem Rosji w piątek 15 sierpnia na Alasce. Będzie to pierwsze spotkanie przywódców od czasu objęcia władzy przez Trumpa po raz drugi.
Jeszcze przed ogłoszeniem miejsca spotkania, Trump w piątek twierdził, że porozumienie w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie jest blisko i sugerował, że zakłada ono wymianę terytoriów.
Zełenski skrytykował plany spotkania Trumpa z Putinem, ostrzegając, że jakiekolwiek porozumienie pokojowe z pomięciem Ukrainy będzie "martwym rozwiązaniem". Dodał, że "Ukraińcy nie oddadzą swojej ziemi okupantowi".


