​Na Moście Krymskim, który prowadzi z półwyspu do Rosji, ustanowiono wczoraj nowy dzienny rekord ruchu - poinformowała rosyjska agencja drogowa "Taman". W mediach społecznościowych od tygodnia pojawiają się filmy i zdjęcia z korków na krymskich drogach, gdyż wielu mieszkańców wyjeżdża z regionu, po eksplozjach, do jakich doszło w zeszłym tygodniu. Dzisiaj miały miejsce kolejne wybuchy.

Jak podaje rosyjska agencja RIA Nowosti, powołując się na agencję drogową "Taman", 15 sierpnia przez Most Krymski - łączący Półwysep Krymski z Półwyspem Tamańskim w Rosji - w obu kierunkach przejechało 38 297 samochodów. Poprzedni rekord odnotowano 16 sierpnia 2020 roku - 37 374.

Przedstawicielka prezydenta Ukrainy na Krymie Tamiła Taszewa pisała dzisiaj o "ogromnych kolejkach do wyjazdu z Krymu".

Dzisiaj doszło do serii incydentów na Krymie. Nieopodal Dżankoja doszło do eksplozji w składzie amunicji - według rosyjskiego MON winni są "ukraińscy sabotażyści". Uszkodzone zostały tory w rejonie Symferopola. Doszło także do pożaru stacji transformatorowej. 

"Kommiersant" informował także o wybuchach na terenie wojskowej bazy lotniczej we wsi Gwardiejskoje na Krymie.

Do najgłośniejszej sytuacji doszło 9 sierpnia, kiedy w bazie w Nowofedoriwce doszło do licznych eksplozji, w wyniku których zniszczone zostały m.in. samoloty wojskowe. Oficjalna przyczyna nie została podana, ale o ataki podejrzewa się ukraińskie służby.