​Kilka eksplozji miało miejsce na terenie wojskowej bazy lotniczej we wsi Gwardiejskoje, nieopodal Symferopola na Krymie - informuje "Kommiersant". Według świadków, nad lotniskiem unoszą się kłęby czarnego dymu.

Jak podaje "Kommiersant", doszło do kilku eksplozji na terenie wojskowej bazy lotniczej we wsi Gwardiejskoje na Krymie. Informator przekazał dziennikarzom, że armia i organy ścigania sprawdzają, czy nie doszło do nalotu drona na skład amunicji.

Kanał telegramowy "Wjesti Krym" przekazał, że mieszkańcy słyszeli kilka wybuchów nad ranem, ale obecnie sytuacja jest spokojna.

Wybuchy w innej jednostce, Rosjanie obwiniają "sabotażystów"

Dzisiaj na północy Krymu w pobliżu wsi Majskoje pod Dżankojem doszło do serii eksplozji w składzie amunicji. Zniszczonych zostało kilka budynków.

Rosyjski resort obrony poinformował, że "w wyniku sabotażu" uszkodzono skład, w wyniku czego zniszczone zostały obiekty cywilne. 

W tym samym czasie w Dżankoj doszło do innego incydentu - zapaliła się podstacja transformatorowa. Ewakuowano kilka tys. mieszkańców.

Eksplozje w rosyjskich bazach

W ostatnim czasie dochodzi do licznych wybuchów i pożarów na Krymie. 9 sierpnia w wyniku eksplozji w bazie w Nowofedoriwce zniszczonych zostało kilka samolotów. Oficjalna przyczyna nie została podana, ale o ataki podejrzewa się ukraińskie służby.

Do wybuchów doszło także w bazie Ziabrówka na Białorusi, z której korzystają Rosjanie. Według oficjalnych informacji, doszło tam do pożaru. Zdjęcia satelitarne wskazują, że w wyniku eksplozji uszkodzony został m.in. czołg T-72.