Około południa czasu polskiego na Białorusi rozpoczęły się rozmowy delegacji Ukrainy i Rosji. Negocjacje odbywają się w pobliżu granicy z Ukrainą, nad rzeką Prypeć.

Według doniesień agencyjnych rozmowy strony ukraińskiej z rosyjską odbywają "bez warunków wstępnych".

Wcześniej poinformowano, że stronę ukraińską reprezentuje m.in. minister obrony Ołeksij Reznikow, doradca prezydenta Mychajło Podolak i wiceminister spraw zagranicznych Mykoła Toczycki.

Rosja wysłała na Białoruś wiceszefa MSZ Andrieja Rudenkę, ambasadora na Białorusi Borysa Gryzłowa, deputowanego Leonida Słuckiego i wiceministra obrony Aleksandra Fomina. Na czele delegacji stoi Władimir Miediński.

Ostatnia doba na Ukrainie

Ostatnia doba na Ukrainie nie była spokojna. Według BBC w walkach na Ukrainie uczestniczy około stu tysięcy rosyjskich żołnierzy. W rezerwie czekać ma kolejne 50 tysięcy.

Siły rosyjskie obniżyły tempo natarcia na wszystkich kierunkach, a ukraińska armia z powodzeniem odpiera ataki - poinformował sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, podsumowując stan z poniedziałku rano.

O TYM, CO DZIEJE SIĘ NA UKRAINIE PISZEMY W NASZEJ SPECJALNEJ RELACJI 

Wojska rosyjskie atakują lotniska wojskowe i cywilne, punkty dowodzenia, obiekty obrony przeciwlotniczej, ważne obiekty infrastruktury, miasta i oddziały wojsk ukraińskich - podkreślił sztab. Łamiąc prawo międzynarodowe, siły rosyjskie uderzyły rakietami w domy mieszkalne w Żytomierzu (środkowa część kraju) i Czernihowie (na północy).

Sztab informuje, że z powodzeniem udaje się odpierać ataki jeszcze na dojazdach do miast, zmuszając przeciwnika do rezygnacji z natarcia. "Według stanu z dzisiaj tylko jedna z ukraińskich brygad zniszczyła ogniem artyleryjskim ponad pięć kolumn sprzętu wojskowego i żołnierzy przeciwnika" - napisano.

Sztab podkreśla, że siły rosyjskie są zdemoralizowane i odnoszą duże straty, dochodzi do dezercji i niesubordynacji.

"Obrońcy Ukrainy kontynuują zdecydowaną obronę" - zaznaczono.

Również w poniedziałek pojawiły się jednak informacje o zajęciu przez siły rosyjskie Berdiańska, portu nad Morzem Azowskim, na południowym wschodzie Ukrainy. Poinformował o tym doradca administracji prezydenckiej Ołeksij Arestowycz, a także władze lokalne na Facebooku.