W ataku dronów rosyjskich na obwód chmielnicki ucierpiały budynki twierdzy w Międzybożu pochodzącej z XVI wieku - podał we wtorek portal Ukraińska Prawda. Dzieje zamku związane są z rodami magnackimi dawnej Rzeczypospolitej, m.in. Sieniawskich i Czartoryskich.

Jak powiedział dziennikarzom dyrektor muzeum Ołeh Pohorilec, fala uderzeniowa uszkodziła m.in. dach Baszty Rycerskiej. Stan dachu mają jeszcze zbadać fachowcy. Fala uderzeniowa uszkodziła też drzwi budynków na terenie twierdzy, a z niektórych okien wyleciały szyby. Na ścianie pomieszczeń, w których mieści się Muzeum Wielkiego Głodu na Ukrainie z lat 30. XX w., pojawiło się pęknięcie.

Twierdza w Międzybożu na Podolu, odległa 35 km od miasta Chmielnicki, wpisana jest do ukraińskiego państwowego rejestru spuścizny kulturalnej. Pierwszy drewniany zamek w tym miejscu zbudowali książęta ruscy. Zamek najpierw był siedzibą rodu Koriatowiczów - lenników królów polskich. W XVI w. zamek przejął ród Sieniawskich, którzy przekształcili budowlę w potężną murowaną fortecę, z murami sięgającymi ok. 20 metrów wysokości i czterech metrów grubości. 

Zamek na planie nieregularnego trójkąta stoi w widłach rzek Boh i Bóżek. Ma trzy baszty: Rycerską (nad głównymi wrotami), Oficerską, do której przylegają zabudowania pałacowe, i Północną. Wewnątrz murów znajduje się cerkiew, która powstała jako kościół katolicki. Świątynia w burzliwych dziejach twierdzy pełniła też rolę meczetu - w latach 1672-1699 Międzybóż należał do Imperium Osmańskiego i był rezydencją paszy.

W latach 1790-1791 twierdza była kwaterą Tadeusza Kościuszki. To właśnie w Międzybożu Kościuszko poznał swoją wielką miłość - młodziutką szlachciankę Teklę Żurowską, której ojciec jednak nie zgodził się na małżeństwo ze względu na znaczną (20 lat) różnicę wieku. 

W 1731 roku zamek przeszedł w ręce rodu Czartoryskich. Po powstaniu listopadowym i konfiskacie dóbr Czartoryskich przez władze carskie w twierdzy stacjonowały wojska rosyjskie. Urządzono w niej rezydencję carów Mikołaja I i Aleksandra II, który zatrzymywali się w zamku, gdy przyjeżdżali na Podole na doroczne manewry. Choć zamek pełnił funkcje wojskowe, władze rosyjskie przebudowywały go w stylu romantycznym. Mury otynkowano na biało, a widok białego bastionu z wysoką basztą sprawił, że Międzybóż nazywano "Białym Łabędziem" Podola.

Zamek doznał zniszczeń podczas obu wojen światowych. W 1917 roku na zamku stacjonował przez trzy miesiące ze swym sztabem ukraiński hetman Pawło Skoropadski, tworząc z korpusu armii rosyjskiej I Korpus Ukraiński. 

W okresie międzywojennym w sowieckiej Ukrainie na terenie zamku mieściło się w różnych okresach więzienie, magazyny, remiza i wytwórnia masła. W tych latach Międzybóż podupadał, forteca niszczała, a jej elementy rozbierano na materiały budowlane. 

Po II wojnie światowej mury zaczęto wzmacniać, co nie zapobiegło jednak osunięciu się ścian w 2014 roku. Od lat 70. XX wieku zaczęto organizować na terenie twierdzy wystawy muzealne W 1985 roku rozpoczęto prace archeologiczne. W 2001 roku, już w niepodległej Ukrainie, zamkowi nadano status zabytku kultury pod ochroną państwa.