Włoska agencja informacja LaPresse opublikowała nagranie, na którym były premier Włoch Silvio Berlusconi chwali się, że niedawno odnowił kontakt z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Politycy wymienili się prezentami z okazji urodzin - Berlusconi otrzymał 20 butelek wódki, a Putin 20 butelek wina lambrusco.

86-letni Silvio Berlusconi kierował słowa do polityków ze swojej centroprawicowej partii Forza Italia podczas spotkania w Izbie Deputowanych, izbie niższej włoskiego parlamentu.

Ponownie nawiązałem kontakt z prezydentem Putinem - powiedział Berlusconi. Wysłał mi 20 butelek wódki i naprawdę słodki list urodzinowy. Odpowiedziałem 20 butelkami lambrusco (włoskie musujące czerwone wino - przyp. red.) i podobnie słodkim listem - dodał były premier Włoch.

Na nagraniu Berlusconi wydawał się bronić Rosji. Powtarzał swoim kolegom partyjnym słowa rosyjskich urzędników, że to Zachód jest w stanie wojny z Rosją, "ponieważ dajemy Ukrainie broń i pieniądze".

Okazją do przekazania sobie upominków były 86. urodziny Berlusconiego, obchodzone 29 września - cztery dni po tym, jak konserwatywna koalicja, w skład której wchodzi m.in. rządzona przez Berlusconiego Forza Italia, wygrała wybory parlamentarne. 7 października 70. urodziny z kolei obchodził Władimir Putin.

Słowa polityka szybko znalazły się na pierwszych stronach gazet. Kilka godzin po upublicznieniu nagrań, Forza Italia próbowała się zdystansować od krytycznych komentarzy.

"Stanowisko partii Forza Italia i przewodniczącego Silvio Berlusconiego w odniesieniu do konfliktu na Ukrainie jest zgodne ze stanowiskiem Europy i Stanów Zjednoczonych, co było wielokrotnie publicznie potwierdzane" - napisała partia w oświadczeniu.

Słowom Berlusconiego zaprzecza też jego biuro. W wydanym we wtorek oświadczeniu napisano, że "Berlusconi nie wznowił kontaktów z Putinem i opowiedział partyjnym kolegom o historii, która miała miejsce dwa lata temu".

Upublicznione nagrania prawdopodobnie pogorszą jego relacje z Giorgią Meloni, która najpewniej zostanie kolejnym premierem Włoch. Choć Meloni niejednokrotnie prezentowała skrajnie prawicowe i eurosceptyczne poglądy, to zdecydowanie wspiera NATO i Ukrainę w wojnie z rosyjskim najeźdźcą.

Stara miłość nie rdzewieje

Silvio Berlusconi jest wieloletnim przyjacielem Władimira Putina. Obaj zabawiali się w sardyńskiej willi byłego premiera Włoch. Ponadto Berlusconi odwiedził Krym w 2014 roku po tym, jak Rosja ogłosiła aneksję półwyspu.

To nie pierwszy raz, kiedy Berlusconi broni Putina. 22 września, pod koniec kampanii wyborczej starał się usprawiedliwić rosyjską inwazję, mówiąc, że "Władimir Putin został pchnięty do inwazji na Ukrainę i chciał zastąpić władze w Kijowie przyzwoitymi ludźmi".

W obliczu powszechnej krytyki Berlusconi wydał następnego dnia oświadczenie, w którym stwierdził, że jego poglądy zostały "nadmiernie uproszczone".