9 maja w czasie moskiewskiej parady zwycięstwa na Placu Czerwonym nie będzie żadnego zagranicznego przywódcy. Władimira Putina nie odwiedzi nawet prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka.

O samotności Putina informuje portal Ukraińska Prawda powołując się na wypowiedź rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa. W dniu zwycięstwa nie zaprosiliśmy żadnego z zagranicznych przywódców. Faktem jest, że nie jest to okrągła rocznica. To jest nasze święto, to święto całej Rosji, dla wszystkich Rosjan, więc nie zapraszamy przywódców zagranicznych. Dopytywany o prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenkę Pieskow zaznaczył, że on także nie będzie obecny w Moskwie.

Rzecznik Kremla zaprzeczył też informacjom o rzekomej planowanej wizycie w Moskwie palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa. Wcześniej o tym informowały rosyjskie media.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że w defiladzie z okazji 77. rocznicy zwycięstwa w II wojnie światowej weźmie udział 11 tysięcy żołnierzy, 131 jednostek uzbrojenia i sprzętu wojskowego, a także 77 samolotów i śmigłowców.

W sytuacji rosyjskiej napaści na Ukrainę trudno sobie wyobrazić, że którykolwiek z europejskich czy światowych przywódców mógłby przyjechać do Moskwy 9 maja.