​Biznesmen i założyciel grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn stwierdził, że Rosja powinna wprowadzić kary za "upiększanie armii". W ten sposób skomentował słowa członka komitetu obrony Dumy Państwowej generała porucznika Wiktora Soboliewa, że golenie brody dla żołnierzy jest "elementarnym wymogiem dyscypliny wojskowej".

17 stycznia na niektórych kanałach na Telegramie pojawiły się informacje dotyczące rzekomych wymogów dla personelu wojskowego działającego w Ukrainie. Wśród nich było m.in. zaprzestanie używania telefonów komórkowych, a także nakaz golenia brody. Członek komitetu obrony Dumy Państwowej generał porucznik Wiktor Soboliew powiedział, że golenie się jest "elementarnym wymogiem dyscypliny wojskowej".

Deklaracja ta rozwścieczyła zwłaszcza czeczeńskiego przywódcę Ramzana Kadyrowa, który stwierdził, że nakaz golenia brody to prowokacja wobec muzułmanów. Sprawę skomentował także założyciel najemniczej grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn.

Grupa klaunów próbuje nauczyć wojowników, wyczerpanych ciężką pracą wojskową, ile razy powinni się golić i z jakimi duchami spotykać. Uważam, że konieczne jest przyjęcie ograniczenia legislacyjnego i najsurowszej kary więzienia do 50 lat za upiększanie armii - napisał Prigożyn za pośrednictwem firmy Concord.

I korzystając z okazji, Ramzanie Achmatowiczu, proszę cię, żebyś zapuścił dwa razy dłuższą brodę, dla siebie i dla mnie - dodał.

Wiktor Soboliew później wyjaśnił, że jest przeciwny niechlujstwu żołnierzy, a nie samemu noszeniu brody.

Informacje wojskowych korespondentów zostały następnie zdementowane między innymi przez prorosyjskie władze w Doniecku i Ługańsku, a także dowódców wojskowych.