Rano siły rosyjskie ostrzelały jedną ze szkół w Żytomierzu na Ukrainie - poinformował mer Serhij Suhomłyn. Na razie nie podano informacji w sprawie ofiar i rannych.

Właśnie przeprowadzono bombowy czy rakietowy - to już wszystko jedno - atak na szkołę nr 25 - powiedział mer w nagraniu zamieszczonym na Facebooku.

Połowa szkoły jest zniszczona. Trwa akcja ratunkowa - dodał. Na razie nie wiadomo, czy ktoś zginął lub został ranny.

Trudna sytuacja humanitarna w miastach Sumy i Ochtyrka

MSW Ukrainy alarmuje natomiast, że w miastach Sumy i Ochtyrka na północy Ukrainy jest bardzo trudna sytuacja humanitarna. Są problemy z dostawą wody, prądu, ogrzewania. Wczoraj rosyjski pocisk trafił w elektrownię cieplną w Ochtyrce.

Obecnie bardzo trudna sytuacja humanitarna jest w mieście Sumy i w mieście Ochtyrka. W Ochtyrce faktycznie nie ma ciepła, wczoraj pocisk trafił w elektrownię cieplną - powiedział doradca ministra spraw wewnętrznych Wadym Denysenko, cytowany przez Ukrinform.

Bardzo trudna sytuacja z prądem, ciepłem i dostawami wody jest też w Sumach - dodał. W Sumach ostrzelano dziś karetkę pogotowia.


Będziemy obserwować, czy Rosjanie są gotowi spełniać te obietnice, które złożyli podczas czwartkowych negocjacji (ze stroną ukraińską - PAP) na Białorusi w sprawie korytarzy humanitarnych - dodał.

Szef sumskich władz obwodowych Dmytro Żywycki powiedział wcześniej, że z Ochtyrki należy pilnie wywieźć ludzi.