Władimir Putin miał we wtorek wygłosić orędzie do Rosjan. Tak się jednak nie stało. Jak przekazują w mediach społecznościowych prorosyjscy propagandziści, zostało ono przełożone na środę.

Wieczorem Władimir Putin miał wystosować do Rosjan orędzie. Miało ono dotyczyć planowanych przez separatystów referendów na okupowanych terenach. Chodzi o przyłączenie do Rosji Donbasu i części zajętych obwodów chersońskiego i zaporoskiego.

Początkowo rosyjskie media informowały, że orędzie rozpocznie się o godz. 19 czasu polskiego. Później pojawiały się informacje, że odbędzie się ono "pod koniec dnia".

Ostatecznie rosyjscy propagandziści w mediach społecznościowych przekazali, że orędzie Putina do Rosjan zostało przełożone na środę.

Margarita Simonjan, redaktor naczelna Russia Today, napisała na Telegramie: "Idźcie spać".

Również prokremlowski propagandysta Władimir Sołowjow opublikował wiadomość o treści: "Jutro".

Pojawiają się informacje, że orędzie może odbyć się w środę o godz. 7 czasu polskiego. NEXTA natomiast przekazuje, że może to być 9-10 czasu moskiewskiego, czyli 8-9 czasu polskiego.

Referenda na okupowanych. Separatyści się spieszą

Prorosyjscy separatyści ogłosili plany przeprowadzenia referendów w sprawie przyłączenia do Rosji Donbasu i części zajętych obwodów chersońskiego i zaporoskiego. Głosowania mają się odbyć jeszcze w tym tygodniu. 

Wspierane przez Rosję samozwańcze republiki (Ługańska i Doniecka - przyp. red.) poinformowały, że planowane referenda odbędą się w dniach 23-27 września - podał Reuters.

Przewodniczący tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Denys Puszylin zaapelował do Władimira Putina, by ten uznał DRL za część Rosji.

"Władimirze Putinie, proszę, byś jak najszybciej, w przypadku pozytywnej decyzji, co do której nie mamy wątpliwości, uznał DRL za część Rosji" - napisał w mediach społecznościowych Puszylin. 

Wcześniej we wtorek władze okupacyjne obwodu chersońskiego na południu Ukrainy, gdzie siły rosyjskie kontrolują około 95 proc. terytorium, poinformowały, że również zdecydowały się na przeprowadzenie referendum. Na podobny krok zdecydowały się władze okupujące część obwodu zaporoskiego.

Pierwsze głosowania w Donbasie, a także w zajętych przez Rosję częściach obwodów chersońskiego i zaporoskiego na Ukrainie mają odbyć się już w piątek.

Ukraina i Stany Zjednoczone podkreślają, że takie referenda są nielegalne i dały jasno do zrozumienia, że zarówno USA, Ukraina, jak i wiele innych krajów na całym świecie nie uzna wyników głosowania.