"W Awdijiwce w obwodzie donieckim sytuacja jest bardzo trudna - okupanci wzmogli ostrzał, próbują nacierać przy pomocy pojazdów opancerzonych, ale ukraińscy żołnierze utrzymują swoje pozycje" - powiedział mer tego miasta Witalij Barabasz. Od wtorku siły rosyjskie prowadzą zakrojoną na szeroką skalę ofensywę, której celem jest zajęcie Awdijiwki.

Awdijiwka to niewielkie miasto w obwodzie donieckim, położone na północny-zachód od Doniecka - siedziby samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej.

Rosjanie próbują zająć je już od dawna. W ubiegłym roku przez wiele miesięcy starali się wypchnąć Ukraińców broniących miasto, ale bezskutecznie. Teraz, po zastoju w trwającej cztery miesiące kontrofensywie sił ukraińskich, próbują ponownie - we wtorek rozpoczęli zakrojoną na szeroką skalę ofensywę.

"Ukraińcy to nie ludzie, to tytani"

Walki trwają czwarty dzień, właściwie bez przerwy. (Dochodzi do) zarówno strzelanin, jak i pojedynków artyleryjskich. (Okupanci) korzystają ze wszystkiego, co mają. Lotnictwo (wroga) również jest aktywne - powiedział Witalij Barabasz, cytowany przez Ukraińską Prawdę.

Noc była bardzo gorąca. Miasto było celem ataków lotniczych. (...) Ataki nie ustają ani w dzień, ani w nocy. (Rosjanie) pełzają jak karaluchy, jest ich mnóstwo - dodał.

Mer Awdijiwki poinformował, że w czwartek Rosjanie użyli dużo pojazdów opancerzonych. Mają dużo sprzętu i personelu, sprowadzają (również) świeże siły - zaznaczył.

Barabasz jest zdania, że okupanci chcą otoczyć Awdijiwkę, bowiem koncentrują się na uderzeniach z północy i południa. Ukraińcy jednak dzielnie bronią miasta. Są na swoich pozycjach od czterech dni - jestem pewien, że wytrzymają, bo to nie ludzie, to tytani - podkreślił.

Brakuje worków na zwłoki

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w swojej najnowszej analizie podał, że od wtorku siły rosyjskie zajęły 4,5 km2 terytorium wokół Awdijiwki. Analitycy twierdzą - podobnie jak Barabasz - że Rosjanie prowadzą jednoczesne ataki na północnym-zachodzie, zachodzie i południu od miasta.

Co ważne, dotychczas Rosjanom nie udało się doprowadzić do większych przełamań frontu w okolicy miasta. Mało tego - Rosjanie tracą bardzo dużo sprzętu wojskowego, ale też i żołnierzy.

Eksperci zwracają uwagę, że rosyjskie wojska w trakcie operacji wokół Awdijiwki straciły co najmniej 50 pojazdów opancerzonych. Siły ukraińskie powodują ciężkie straty po stronie rosyjskiej i hamują rosyjską logistykę w pobliżu Awdijiwki, spowalniając tempo rosyjskiego natarcia.

Zatrważające są również straty wśród rosyjskiego personelu. Ukraiński żołnierz o pseudonimie "Osman" z 24 Samodzielnego Batalionu Szturmowego "Ajdar" przekazał, powołując się na dane wywiadowcze, że w ciągu ostatnich trzech dni Rosjanie stracili 2 tys. (!) żołnierzy podczas prób zajęcia przedmieść Awdijiwki.

Sytuacja jest na tyle poważna, że rosyjska wolontariuszka zaapelowała w mediach społecznościowych o pomoc w zakupie worków na zwłoki dla żołnierzy szturmujących Awdijiwkę. Potrzeba też żywności, ale najlepiej takiej w zamkniętych opakowaniach, bo - jak twierdzi kobieta - "nie wiadomo, czy ktoś czegoś do tego nie doda".

Analitycy z ISW oceniają też jako mało prawdopodobne, by siłom rosyjskim udało się szybko odciąć siły ukraińskie. Rosyjskie wojska są ok. 3,3 km od ukraińskiej lądowej linii zaopatrzenia.

ISW ocenia, że w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej z przesadą opisywany jest poziom rosyjskich sukcesów na odcinku awdijiwskim. Ten trend będzie utrzymany mimo porażek czy powolnego tempa postępów.