"Nuklearny pociąg" Putina przemierza Rosję – piszą "The Times" i "Daily Mail". Jednocześnie wywiad NATO ostrzega, że swoją bazę na Morzu Białym opuścił okręt atomowy Biełgorod, zwany też "okrętem zagłady".

Pociąg, który obecnie przemierza Rosję na zachód, przystosowany jest do transportu ekwipunku wojskowego i należy do 12. Dyrektoriatu Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej, który zajmuje się bronią jądrową - podają brytyjskie media. 

Na zdjęciach i filmach, jakie pojawiły się w mediach społecznościowych, widać pociąg przewożący na platformach czołgi i pojazdy opancerzone. Obecnie jedzie on przez środkową Rosję i przemieszcza się na zachód, w stronę granicy z Ukrainą.  

Skąd wiemy, że to 12. Dyrektoriat? Nie chodzi o ciężarówki. Według naszej wiedzy i analityków wojskowych, z którymi współpracujemy, ten pojazd "Wystrieł" z działkiem automatycznym kalibru 30 mm jest wykorzystywany wyłącznie jako ochrona dla 12. Dyrektoriatu - pisze Konrad Muzyka z firmy Rochan Consulting.

Muzyka podkreśla, że nagranie raczej nie zostało opublikowane przypadkiem i należy je łączyć z nuklearnymi groźbami Putina. 

Czy to oznacza, że na filmie widzimy przygotowania do odpalenia pocisku jądrowego? Raczej nie. Istnieją inne, bardziej prawdopodobne wyjaśnienia: 1) Może to być demonstracja wobec Zachodu, że Moskwa eskaluje konflikt. 2) Rosyjskie siły RVSN (nuklearne) zwykle intensywnie ćwiczą jesienią. 3) Rosja może przeprowadzić w październiku ćwiczenia odstraszania strategicznego GROM, więc ten pociąg może być oznaką tego, że przygotowania trwają - podkreślił Muzyka. 

Jednocześnie "La Repubblica" napisała, że wywiad NATO ostrzegł państwa członkowskie, iż bazę na Morzu Białym opuścił okręt atomowy Biełgorod, wyposażony w torpedy nuklearne, które mogłyby wywołać "radioaktywne tsunami". 

W poniedziałkowym wywiadzie dla telewizji CNN, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby powiedział, że USA nie odnotowały dotąd żadnych ruchów świadczących o przygotowaniach Rosji do użycia broni masowego rażenia, choć Waszyngton poważnie podchodzi do zagrożenia.

Wcześniej szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego Jake Sullivan mówił, że Biały Dom szczegółowo poinformował Kreml, jakie spotkają go konsekwencje, nazywając je "katastrofalnymi".