Czasy, gdy amerykańscy podatnicy finansowali dozbrajanie Ukrainy, minęły - zapowiedział ambasador USA przy NATO, a w Europie stało się jasne, że od tej pory to Unia Europejska będzie kupować broń dla Kijowa. Tymczasem szef polskiej dyplomacji przedstawił w Brukseli pomysł, który zdejmuje obciążenia z podatników zamieszkujących Wspólnotę.

Wiemy, że prezydent (USA Donald) Trump ogłosił, iż Stany Zjednoczone wyprodukują sprzęt dla Ukrainy. Zapytałem kolegów ministrów (spraw zagranicznych państw UE) o to, kto ma za ten sprzęt zapłacić. Czy europejscy podatnicy, czy lepiej, moim zdaniem, żeby zapłacił za to agresor z zamrożonych środków - powiedział Radosław Sikorski, który we wtorek uczestniczy w posiedzeniu szefów dyplomacji państw UE w Brukseli.

Prezydent USA zapowiedział w poniedziałek na spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte, że Stany Zjednoczone będą wysyłać Ukrainie uzbrojenie, za które zapłacą Europejczycy. Ogłosił także, że jeśli w ciągu 50 dni nie zostanie zawarte porozumienie z Rosją w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie, Stany Zjednoczone nałożą surowe cła na Moskwę i jej partnerów handlowych.

Mamy nadzieję, że ten okres 50 dni przed wejściem ewentualnych amerykańskich sankcji to jest okres na zwiększanie nacisku na Federację Rosyjską, aby się wreszcie opamiętała - oznajmił szef polskiego MSZ.

Sprawa zamrożonych aktywów stale powraca

Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku państwa Zachodu zamroziły rosyjskie aktywa o wartości około 300 miliardów dolarów, głównie rezerwy Banku Centralnego Rosji zdeponowane w zachodnich instytucjach finansowych. Bezpośrednia konfiskata tych środków jest obecnie niemożliwa ze względów prawnych i politycznych, chociaż temat ten powraca systematycznie w trakcie rozmów na najwyższym szczeblu. Unia Europejska i Stany Zjednoczone zdecydowały się przekazywać Ukrainie zyski z odsetek generowanych przez zamrożone aktywa.

W 2024 roku Ukraina otrzymała pierwszą transzę - miliard dolarów z tytułu odsetek od rosyjskich środków zamrożonych w USA. Podobne rozwiązania wdrażane są w Europie, gdzie środki mają być przeznaczane na wsparcie i odbudowę Ukrainy. Wciąż trwa debata na temat możliwości pełnej konfiskaty zamrożonych aktywów i przekazania ich Ukrainie. Część państw, w tym Francja i Niemcy, podkreśla konieczność znalezienia rozwiązań zgodnych z prawem międzynarodowym.

Rosja uznaje zamrożenie aktywów za bezprawne i grozi odwetem wobec zachodnich inwestycji na swoim terytorium. Prezydent Władimir Putin zapowiedział, że Rosja jest gotowa na utratę tych środków i podejmie działania odwetowe wobec państw, które zdecydują się na ich konfiskatę.

Odmrożenie aktywów było jednym z głównych warunków, których Moskwa zażądała, by rozpocząć rozmowy o pokoju w Ukrainie.