Ukraina powinna wycofać swoje wojska z części Donbasu, którą nadal kontroluje - oświadczył Kreml. Rosjanie zapowiedzieli też, że wkrótce zostanie przeprowadzona kolejna rozmowa między przywódcą Rosji Władimirem Putinem a prezydentem USA Donaldem Trumpem. Spotkanie Putin - Zełenski jest na razie wykluczone.
- Kreml zażądał, by Ukraina wycofała swoje wojska z kontrolowanej części Donbasu, grożąc utratą kolejnych terytoriów w przypadku braku porozumienia.
- Rosja zapowiedziała szybką rozmowę telefoniczną między Władimirem Putinem a prezydentem USA Donaldem Trumpem.
- Spotkanie prezydentów Rosji i Ukrainy, Putina i Zełenskiego, jest obecnie wykluczone.
- Prezydent Zełenski podkreślił, że kwestia Donbasu i elektrowni w Zaporożu pozostaje nierozwiązana w planie pokojowym.
- Najnowsze informacje z kraju i ze świata na rmf24.pl.
Kreml oświadczył w poniedziałek, że Ukraina powinna wycofać swoje wojska z części Donbasu, którą nadal kontroluje, jeśli chce pokoju, a jeśli Kijów nie zawrze porozumienia, straci jeszcze więcej terytorium.
Putin i Trump rozmawiali w niedzielę przed spotkaniem Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim na Florydzie. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że kolejna rozmowa jest planowana bardzo szybko.
Pieskow odmówił komentarza na temat pomysłu utworzenia wolnej strefy ekonomicznej w Donbasie lub przyszłości elektrowni jądrowej w Zaporożu, która jest kontrolowana przez Rosję. Stwierdził, że Kreml uważa to za niestosowne.
Zapytany o uwagi doradcy Kremla Jurija Uszakowa dotyczące decyzji, którą Kijów musi podjąć w sprawie Donbasu, Pieskow powiedział, że Ukraina powinna wycofać swoje wojska z części, które nadal kontroluje.
Mówimy o wycofaniu sił zbrojnych reżimu z Donbasu - powiedział Pieskow. Zapytany, czy dotyczy to również regionów Zaporoża i Chersonia, odmówił podania szczegółów.
Pieskow powiedział, że nie jest rozważana żadna rozmowa między Putinem a Zełenskim.
Pieskow sparafrazował wypowiedzi Trumpa, że Ukraina może stracić więcej terytorium na rzecz Rosji w nadchodzących miesiącach, jeśli Kijów nie zawrze porozumienia.
Z kolei prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując swoje niedzielne spotkanie na Florydzie z prezydentem USA Donaldem Trumpem, powiedział w poniedziałek, że kontrola nad wschodnim regionem Donbasu na Ukrainie oraz rosyjsko-obsadzoną Elektrownią Jądrową Zaporoże pozostają nierozwiązane w 20-punktowym planie pokojowym.
Mówiąc do dziennikarzy, Zełenski stwierdził, że rozmowy na temat wolnej strefy ekonomicznej w Donbasie trwają, ale powinny obejmować naród ukraiński.
Rosja obecnie kontroluje jedną piątą Ukrainy, w tym Krym, który anektowała w 2014 roku, około 90 proc. Donbasu, 75 proc. obwodów zaporoskiego i chersońskiego oraz fragmenty obwodów charkowskiego, sumskiego, mikołajowskiego i dniepropietrowskiego.


