​Komisja Europejska przygotowuje propozycję kolejnego, szóstego pakietu sankcji wymierzone w Rosję. Miałby on objąć także rosyjską ropę.

Cieszę się, że Komisja Europejska dała jasno do zrozumienia, że rozpoczynamy pracę nad szóstym pakietem sankcji z "opcją naftową" - powiedział litewski minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis w Luksemburgu.

Duński szef dyplomacji Jeppe Kofod nie powiedział wprost, czy kolejny pakiet zakłada sankcje na ropę, ale dał do zrozumienia, że ograniczenia dotkną "sektor energetyczny".

Irlandzki minister Simon Coveney przypomniał, że UE wydaje miliardy euro importując ropę z Rosji. Powiedział, że trzeba zakończyć to finansowanie wojny.

Szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock mówiła o konieczności całkowitego odejścia od paliw kopalnych całej UE. Niemcy nie chcą decyzji nagłych, czyli zakazu importu ropy od zaraz, tylko stopniowe odchodzenie od rosyjskiej energii.

Oprócz Niemiec uzależnione od rosyjskich dostaw są także Austria, Bułgaria i Węgry.

8 kwietnia Komisja Europejska wprowadziła piąty pakiet sankcji. Obejmuje on zakaz importu rosyjskiego węgla, zakaz wejścia rosyjskich statków do portów UE oraz zakaz wjazdu na tereny UE dla rosyjskich i białoruskich przewoźników.