SBU opublikowała kolejną przechwyconą rozmowę rosyjskiego żołnierza. Wynika z niej, że został okradziony przez kadyrowca.

"Kadyrowcy mają taką obsesję na punkcie grabieży, że okradają nawet rosyjskich żołnierzy" - przekazuje SBU na Facebooku.

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała fragment przechwyconej rozmowy rosyjskiego żołnierza, który stacjonuje w rejonie Chersonia. Skarży się on swojemu znajomemu, że czeczeński żołnierz ukradł mu broń.

Przyjechali, powiedzieli, że chcą się pomodlić. Mówi do mnie: Wpuść bracie, my swoi... Wpuściłem - relacjonuje rosyjski żołnierz.

W trakcie modlitwy kadyrowiec - jak wynika z rozmowy - ukradł Rosjaninowi broń. Wskoczył do auta i zaczął uciekać - mówił.

Za utratę broni rosyjskiego żołnierza wysłano na kopanie okopów. Później dano mu 2 dni na znalezienie broni.

A jak tego nie znajdę to będę, ku*wa, załatwiony - podkreśla.

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego pojawiają się liczne doniesienia o zbrodniach popełnianych przez kadyrowców na ludności cywilnej, m.in. w obwodzie kijowskim i w oblężonym Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy.

Według szefa obwodu ługańskiego Serhija Hajdaja Czeczeni są też wykorzystywani jako żołnierze tzw. oddziałów zaporowych, powstrzymujących osoby przymusowo zmobilizowane do rosyjskiej armii (m.in. mieszkańców okupowanych terenów Ukrainy) przed dezercją.