Rosja nadmiernie koncentruje się na utrzymywaniu wszystkich w przeświadczeniu, że jej wojska zajęły Bachmut. Chcą w ten sposób odciągnąć uwagę od niebezpiecznej dla niej sytuacji militarnej wokół tego miasta - ocenia w najnowszym raporcie Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

"Nadmierne koncentrowanie się na ogłaszaniu zwycięstwa w Bachmucie odciąga uwagę od ryzykownej sytuacji militarnej Rosjan w Bachmucie i wokół niego" - ocenia amerykański think tank. Według ISW Rosjanie są w Bachmucie narażeni na ataki, ponieważ ich ofensywa w tym rejonie zapewne przekroczyła punkt kulminacyjny, dzięki czemu siły ukraińskie mogą dalej prowadzić kontrataki na flankach.

ISW zwraca uwagę, że właściciel rosyjskiej Grupy Wagnera, Jewgienij Prigożyn - który ogłosił 20 maja, iż jego oddziały zajęły Bachmut - zapowiedział ich wycofanie z całej linii frontu do 1 maja br. Przez najbliższe dwa miesiące Grupa Wagnera ma prowadzić rekonstrukcję i szkolenie oddziałów.

Jak zauważa ISW, już wcześniej analitycy prognozowali, że najemnicy nie będą w stanie prowadzić dalszych walk poza Bachmutem ze względu na poważne wyczerpanie wojsk. "Dwumiesięczny okres przebudowy, który ogłosił Prigożyn może sprawić, że Grupa Wagnera nie będzie brała udziału w kluczowych momentach kontrofensywy ukraińskiej, w zależności od tego, gdzie i jak się ona rozpocznie" - podkreślają eksperci.

Ośrodek zastrzega, że przedstawiciele Ukrainy mówili 22 maja, iż w Bachmucie i naokoło niego wciąż trwają walki. Wiceminister obrony Hanna Malar oświadczyła w poniedziałek, że Bachmut wciąż nie został zdobyty przez wojska rosyjskie, ponieważ siły ukraińskie wciąż kontrolują niewielki skrawek miasta.

Walki w mieście osłabły

"W mieście walki osłabły. Wróg kontynuuje operacje w dzielnicach, które kontroluje. Nasze wojska kontrolują południowo-zachodnią okolicę miasta" - napisała wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar na serwisie Telegram. Dodała następnie, że "na przedmieściach trwają walki, a wróg próbuje zająć dogodne pozycje, co mu się nie udaje"

"Na pewnych odcinkach wróg jest w obronie. Ponosi znaczne straty" - relacjonowała wiceminister. "Na flankach na północy i południe od Bachmutu mamy nieznaczne postępy" - dodała.

Rosjanie zajęli Bachmut?

Wołodymyr Zełenski na konferencji prasowej w Hiroszimie przyznał, że "Bachmut został kompletnie zniszczony w wyniku działań wojennych". 

Dzisiaj Bachmut jest tylko w naszych sercach. Nic z tego miejsca nie zostało - podkreślił Zełenski. Jak zaznaczył, po walkach w mieście pozostało tylko wielu "poległych Rosjan". 

Po konferencji prasowej pojawiły się spekulacje na temat tego, że prezydent Ukrainy miał potwierdzić, iż rosyjskie siły przejęły kontrolę nad miastem.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że walki o Bachmut wciąż trwają.

"W Donbasie doszło minionej doby do 53 starć między ukraińskimi i rosyjskimi siłami. Rosyjskie wojska nadal koncentrują główne wysiłki na odcinkach kupiańskim, łymańskim, bachmuckim, awdijiwskim i marjinskim na wschodzie Ukrainy. Epicentrum działań zbrojnych to miasta Bachmut i Marjinka" - czytamy w komunikacie.

Ukraińscy obrońcy utrzymują obiekty fortyfikacyjne w południowo-zachodniej części atakowanego przez rosyjskie wojska Bachmutu w Donbasie - podkreślił rzecznik Wschodniego Zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy pułkownik Serhij Czerewaty.

Prezydent dobrze powiedział: miasto w rzeczywistości jest zmiecione z powierzchni ziemi. Wróg codziennie poprzez zmasowane uderzenia artylerii, lotnictwa niszczy (je), a nasze jednostki informują, że sytuacja jest niezwykle trudna - przekazał Czerewaty, cytowany przez portal Suspilne.