Szokujące informacje przekazała ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa. W zniszczonym przez Rosjan Irpieniu w obwodzie kijowskim natrafiono na ciała dzieci ze śladami tortur i gwałtu. Niektóre miały mniej niż 10 lat.

W miniony piątek 60-tysięczne miasto pod Kijowem zostało odbite przez siły ukraińskie. W całym obwodzie kijowskim znajdowane są ciała cywilów, zamordowanych przez Rosjan.

"Gwałcili dziesięcioletnie dziewczynki"

"Na terenach wyzwolonych spod okupacji odnajdywane są masowe przypadki torturowania ludności cywilnej" - napisała na Facebooku Denisowa.

"Zabite dzieci w wieku poniżej 10 lat ze śladami gwałtu i tortur znaleziono w mieście Irpień" - przekazała rzeczniczka praw człowieka Ukrainy.

"Rosyjscy żołnierze gwałcili nawet dziesięcioletnie dziewczynki i znakowali ciała kobiet swastykami" - stwierdziła z kolei ukraińska deputowana Łesia Wasylenko. 

"Rosja. Rosjanie to zrobili. A wychowały ich rosyjskie matki. Naród niemoralnych przestępców" - napisała Wasylenko na Twitterze.

Te doniesienia pojawiają się w momencie, gdy wojska rosyjskie są oskarżane o masakrowanie, torturowanie i gwałcenie setek cywilów na obrzeżach Kijowa, między innymi w Buczy i Irpieniu.

Ciała cywilów ze śladami tortur

Denisowa wspomniała na Facebooku o ciałach cywilów, odnalezionych na terenie bazy turystycznej Prolisok w obwodzie kijowskim. W miejscu tym, służącym jako teren obozów letnich dla dzieci, przez trzy tygodnie miały stacjonować oddziały rosyjskie. "W piwnicy znaleziono ciała pięciu mężczyzn z rękoma związanymi na plecach. Byli torturowani, a potem zabici z zimną krwią" - napisała rzeczniczka.

Jak podała, "we wsi Wiktoriwka w obwodzie czernihowskim wojska rosyjskie przetrzymywały ludzi w piwnicy jako zakładników. Byli to ludzie w różnym wieku, od starszych do noworodków" - napisała Denisowa. Wiktoriwka była okupowana przez 25 dni. 

"Nawet dla nabrania wiadra wody ludzie wyprowadzani byli pod konwojem. Nie dawano żadnych lekarstw nawet tym, których życie zależy od preparatów. Człowiek chorujący na astmę zmarł, jego ciało pochowano w lesie" - napisała rzeczniczka.

Poinformowała także o zidentyfikowaniu w rejonie konotopskim w obwodzie sumskim "co najmniej trzech zakatowanych cywilów ukraińskich". W tych miejscach stacjonowały wcześniej wojska rosyjskie - dodała rzeczniczka.