Ukraiński minister finansów Serhij Marczenko podpisał z Bankiem Światowym umowę o przyznaniu Ukrainie dotacji w wysokości 88,5 miliona euro z funduszu powierniczego na rzecz naprawy gospodarczej w wyniku strat wojennych - poinformował premier Ukrainy Denys Szmyhal.

"Odbyliśmy bardzo owocną rozmowę z prezesem Banku Światowego Davidem Malpassem na temat wsparcia finansowego dla Ukrainy" - skomentował Szmyhal.

Premier zapewnił, że Ukraina to odpowiedzialne państwo, jej sytuacja makroekonomiczna jest stabilna, a Ukraina nadal wywiązuje się ze swoich zobowiązań finansowych.

"Jednak rosyjska agresja kosztuje nas wiele każdego dnia. Potrzebujemy pomocy finansowej, aby wesprzeć nasz naród, który ucierpiał w wyniku działań Rosji" - wyjaśnił Szmyhal.

Podczas czwartkowej debaty o pomocy dla Ukrainy, zorganizowanej w Waszyngtonie przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy, premier ocenił, że ukraiński PKB może zmaleć w tym roku o ponad 50 proc., a jego kraj będzie potrzebował planu odbudowy analogicznego do planu Marshalla. 

"Ukraina potrzebuje 7 mld dolarów miesięcznie, by nadrobić straty gospodarcze"

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas debaty w Waszyngtonie poinformował, że Ukraina potrzebuje 7 miliardów dolarów miesięcznie, aby zrekompensować straty gospodarcze spowodowane wojną z Rosją.

A na odbudowę będziemy potrzebować setek miliardów dolarów - dodał Zełenski w wystąpieniu online, cytowany przez agencję AFP.

Podkreślił, że zakończenie wojny to jedyny sposób na powstrzymanie światowego kryzysu żywnościowego. Jak wskazał, blokada ukraińskich portów na Morzu Czarnym wpływa na światowe bezpieczeństwo żywności.

Zaapelował również do społeczności międzynarodowej o wykluczenie Rosji z instytucji finansowych i wezwał wszystkie kraje do natychmiastowego zerwania stosunków z Moskwą.