Polsce przyznano największą zaliczkę z unijnej kasy na pomoc uchodźcom, którą może wykorzystać "od zaraz". Jak dowiedziała się dziennikarka RMF FM, Polska otrzyma 559 mln euro zaliczki, którą można natychmiast wykorzystać na jednostkowe wspieranie uchodźców w wysokości 40 euro na tydzień przez 13 tygodni.

Chodzi o Fundusz React EU, pierwotnie przeznaczony na walkę ze skutkami pandemii, z którego uruchomiono 3,4 mld w formie zaliczek. Ma to od razu odciążyć budżety publiczne państw członkowskich przyjmujących uchodźców. 

Unia zwiększyła do 45 proc. zaliczki dla tych państw UE, w których liczba uchodźców z Ukrainy przekroczyła 1 proc. ich populacji na koniec pierwszego miesiąca po rosyjskiej inwazji. Polsce przyznano 559 milionów euro, Rumunia otrzyma 450 mln euro, Węgry - prawie 300, Czechy - 283, Słowacja - 209, Bułgaria - 148 mln. 

Są to pieniądze z Funduszu React-Eu. Polska z tego funduszu otrzyma w sumie ponad miliard euro, które będzie mogła wydać na uchodźców. Na razie przyznana suma to 45-procentowa zaliczka. 

Z tych pieniędzy można np. sfinansować bezpośrednią pomoc dla uchodźców, która wynosi 40 euro na tydzień na osobę przez 13 tygodni. Do tej pory MSZ nie odpowiedziało nam, czy Polska podjęła już te pieniądze z unijnej kasy i na co konkretnie zamierza je przeznaczyć.

Komisja Europejska uważa, że jest sporo niewydanych środków, Polska z kolei twierdzi, że praktycznie takich niezakontraktowanych pieniędzy nie ma.

Opracowanie: