Czesi będą walczyć z dopalaczami. Jak ustalił reporter RMF FM, na początku marca parlament naszych południowych sąsiadów ma przegłosować nowelizację o przeciwdziałaniu narkomanii, która ma wykluczyć dopalacze z obrotu.

To na razie początek tej nierównej walki, jednak Czesi przyznają, że wiedzę czerpali z polskich rozwiązań. Obecnie lista substancji zakazanych jest zapisana w ustawie. Dopisywanie kolejnych środków wiąże się z jej każdorazowym nowelizowaniem. Po tym jak burmistrz czeskiego Cieszyna, zaapelował do premiera o interwencję, na najwyższych szczeblach doszło do kilku spotkań w tej sprawie i w marcu przepisy mają się zmienić.

Posłowie wciągną 15 nowych chemicznych narkotyków. Poza tym już tej chwili nie parlament będzie decydował o zakazaniu nowego specyfiku, ale urząd Rady Ministrów formą rozporządzenia - mówi rzeczniczka burmistrza czeskiego Cieszyna. Jeśli to nie zlikwiduje problemu, będą walczyć nadal.

Rzeczniczka podkreśla, że dopalacze pojawiły się w Czechach po tym, jak u nas zamknięto sklepy. Za Olzą, tuż przy granicy obecnie działają 4 punkty z tymi specyfikami. Wszystkie prowadzą Polacy.