Batkiwszczyna - jedna z głównych partii opozycyjnych zdecydowała o poparciu porozumienia zawartego przez prezydenta Wiktora Janukowycza z trzema ministrami spraw zagranicznych Unii Europejskiej w sprawie zakończenia kryzysu na Ukrainie - dowiedział się reporter RMF FM. Porozumienie przewiduje wcześniejsze wybory parlamentarne i prezydenckie, zmiany w konstytucji osłabiające prezydenta oraz powołanie koalicyjnego rządu.

To nie była łatwa decyzja - stwierdził wiceszef tej partii Mykoła Kniażycki w rozmowie z Krzysztofem Zasadą. Zapadła po wyjątkowo burzliwej dyskusji w klubie parlamentarnym.

Według Kniażyckiego ten kompromis jest jedyną szansą na zażegnanie strać. Wiceszef Batkiwszczyny zaznaczył jednak, że jego partia będzie się jeszcze dziś domagać rozszerzenia tego dokumentu. Po pierwsze chodzi o uwolnienie Julii Tymoszenko. Po drugie porozumienie musi mieć poparcie Majdanu. Na Majdanie jest bardzo dużo ludzi, którzy nie chcą porozumienia, tylko kary dla Janukowycza. Będą głosować w sprawie porozumienia - twierdzi Kniażycki.

Ukraiński polityk ma świadomość, że dopisanie tych punktów może być problemem. Zaznaczył też, że nie ma wciąż decyzji dwóch pozostałych partii opozycyjnych - Swobody i UDAR-u.

(mpw)