Przetrzymywani przez prorosyjskich separatystów w Słowiańsku we wschodniej Ukrainie obserwatorzy OBWE zostali uwolnieni. Wśród uwolnionych jest Polak. Taką informację przekazał przebywający na Ukrainie wysłannik prezydenta Rosji, Władimir Łukin. Potwierdził ją dyrektor Centrum Zapobiegania Konfliktom OBWE, ambasador Adam Kobieracki.

Jak donosi z Moskwy nasz korespondent Przemysław Marzec, nie wiadomo, gdzie w tej chwili są uwolnieni obserwatorzy OBWE.

Informację o ich uwolnieniu potwierdza dyrektor Centrum Zapobiegania Konfliktom OBWE, ambasador Adam Kobieracki. Mamy informacje, że zostali uwolnieni, ale nie siedzą jeszcze w naszych samochodach. Nasi ludzie oczekują na nich kilkadziesiąt kilometrów od Doniecka. Jeszcze do nich nie dotarli - powiedział Kobieracki.

Prorosyjski lider separatystów ze Słowiańska Wiaczesław Ponomariow oświadczył, że wojskowi obserwatorzy OBWE zostali zwolnieni bez żadnych warunków.

Tak jak im obiecałem, obchodziliśmy wczoraj moje urodziny, a dziś oni odjechali. Jak mówiłem, byli oni moimi gośćmi - powiedział Ponomariow, potwierdzając, że zwolniono 12 osób, z krajów zachodnich i z Ukrainy.

Przedstawiciel prezydenta Rosji, Władimir Łukin wczoraj po przyjeździe do Doniecka telefonicznie rozmawiał z separatystami i z dowodzącym w Słowiańsku rosyjskim oficerem Striełkowem. Nagrania tych rozmów ujawniła dzisiaj ukraińska Służba Bezpieczeństwa. Wynika z nich, że separatyści w Słowiańsku otrzymują rozkazy z Moskwy.

Od ponad tygodnia separatyści w Słowiańsku przetrzymywali sześciu członków wojskowej misji obserwacyjnej OBWE. To między innymi Polak i czterech Niemców.

Szwedzki obserwator został wypuszczony ze względów zdrowotnych.

(j.)