"Nielegalne działania Rosji na wschodzie Ukrainy osiągnęły nowy poziom" - oświadczył brytyjski premier David Cameron. Polityk zagroził też Moskwie zaostrzeniem zachodnich sankcji.

David Cameron podkreślił, że zaostrzenie sankcji będzie reakcją na wszelkie działania prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy, zmierzające do rozszerzenia ich terytorium.

Nie dające się usprawiedliwić w żaden sposób, nielegalne działania Rosji na wschodzie Ukrainy osiągnęły nowy poziom, gdy separatyści rażąco złamali zawieszenie broni, by przejąć kontrolę nad Debalcewe, co było możliwe tylko dzięki rosyjskim bojownikom i dostawom rosyjskiego sprzętu - powiedział Cameron w parlamencie.

Rosja nie może mieć żadnych wątpliwości, że wszelkie podejmowane przez separatystów próby rozszerzenia ich terytorium - czy to w stronę Mariupola, czy gdzie indziej - spotkają się z dalszymi znaczącymi sankcjami UE i USA - podkreślił brytyjski premier.

Zgodnie z zawartymi 12 lutego w Mińsku porozumieniami pokojowymi, na wschodniej Ukrainie od 15 lutego miało obowiązywać zawieszenie broni. Następnie z obu stron linii walk w ciągu 14 dni miało być wycofane ciężkie uzbrojenie i wytyczona strefa buforowa o szerokości od 50 do 70 km.

(abs)