Urszula Radwańska bez straty seta awansowała do drugiej rundy turnieju WTA Tour na twardych kortach w Dausze z pulą nagród 2,37 mln dolarów. 22-letnia tenisistka pokonała 6:1, 6:0 Ukrainkę Nadię Kiczenok, która awansowała z eliminacji.

Zobacz również:

Radwańska świetnie rozpoczęła spotkanie, wychodząc na prowadzenie 3:0, zanim jej rywalce udało się po raz pierwszy utrzymać serwis. To było jednak wszystko, co Ukrainka zdołała zdobyć w pierwszej partii, trwającej 27 minut.

Później okazało się, że był to jedyny wygrany przez nią gem w tym bardzo jednostronnym spotkaniu. Radwańska zakończyła je przy pierwszym meczbolu po 53 minutach gry.

W całym meczu Polka odnotowała cztery asy serwisowe i wykorzystała pięć z sześciu okazji na przełamanie. Sama obroniła trzy break pointy.

Wynik spotkania nie był jednak trudny do przewidzenia. Krakowianka jest obecnie 37. w rankingu WTA Tour, a Kiczenok - 221. Był to ich pierwszy pojedynek.

Teraz Polka trafi na rozstawioną z numerem 15. Włoszkę Robertę Vinci. Awansowała ona do kolejnej rundy po tym, jak w meczu z nią skreczowała kontuzjowana Belgijka Yanina Wickmayer (Vinci prowadziła wtedy 6:2, 2:1).

W turnieju zagra też Agnieszka Radwańska

W imprezie wystartuje również starsza z sióstr Radwańskich, Agnieszka. W pierwszej rundzie miała wolny los, a w drugiej spotka się ze 131. na świecie Australijką Anastasią Rodionovą, która przebiła się do turnieju z eliminacji, po czym pokonała Chinkę Jie Zheng 6:2, 6:3. Bedzie to ich pierwszy pojedynek.

Przed rokiem "Isia" dotarła w Dausze do półfinału, więc broni 395 punktów do klasyfikacji tenisistek.

(edbie)