Agnieszka Radwańska nie wystąpi w półfinale wielkoszlemowego Australian Open. Polka w ćwierćfinale poległa w starciu z Chinką Na Li 5:7, 3:6. Dla 23-letniej krakowianki, która wygrała już dwa turnieje, to pierwsza porażka w tym roku.

Pierwszy gem tego ćwierćfinałowego spotkania trwał prawie 13 minut! Radwańska miała dwie szanse na przełamanie, ale Chinka zdołała obronić własne podanie. Dla porównania - Polka na wygranie swojego gema serwisowego potrzebowała 6 minut (1:1). Już początek tego meczu pokazał, że Na Li odrobiła zadanie domowe po gładkiej przegranej z krakowianką w Sydney. Przy stanie 1:2 natychmiast przełamała naszą tenisistkę "na sucho" (2:2). Radwańska, która w tym sezonie wygrała już dwa turnieje, nie pozostała dłużna rywalce, wychodząc na prowadzenie 3:2. Po chwili jednak przeciwniczka po raz kolejny odrobiła straty (3:3). Niczym niezrażona "Isia" z uporem maniaka przebijała piłkę na stronę rywalki.

Finalistka Australian Open 2011 zaczęła grać jednak bardzo precyzyjnie, dzięki czemu po raz pierwszy w tym spotkaniu utrzymała własne podanie (3:4). Dwa kolejne gemy powędrowały na konto Polki (5:4). Kiedy wydawało się, że losy pierwszej odsłony są rozstrzygnięte, Chinka rozegrała bezbłędnego gema i na tablicy świetlnej pojawił się wynik 5:5. To ewidentnie wytrąciło krakowiankę z uderzenia (5:6). "Isia" popełniła kilka niewymuszonych błędów, a Na Li takich prezentów nie zwykła marnować (5:7).

Radwańska na początku pierwszej odsłony wyszła na prowadzenie 2:0, ale pięć kolejnych gemów zapisała na swoim koncie Chinka (2:5). Polka uderzała piłkę bardzo asekuracyjnie, na środek kortu. Taka gra była jak woda na młyn dla świetnie dysponowanej Li. Finalistka Australian Open grała bardzo precyzyjnie, rozprowadzając krakowiankę po placu gry. Błędy Azjatki można było policzyć na palcach jednej ręki. Wyraźnie zrezygnowana "Isia" nie była w stanie przeciwstawić się rywalce. Przy stanie 5:3 Chinka wykorzystała atut własnego podania, zapewniając sobie awans do najlepszej czwórki australijskiego turnieju.

Dla 23-letniej krakowianki to pierwsza porażka w tym sezonie. Przed przyjazdem do Melbourne Radwańska wygrała dwa turnieje - w Auckland i Sydney.

Wynik 1/4 finału: 

Na Li (Chiny, 6) - Agnieszka Radwańska (Polska, 4) 7:5, 6:3