Kamil Majchrzak zwyciężył Maksima Szyna 6:1, 6:1 w tenisowym meczu Pucharu Davisa, który był rozgrywany w Taszkencie. Polska pokonała Uzbekistan 4:0 i awansowała do Grupy Światowej I tych rozgrywek.

W czwartej grze w stolicy Uzbekistanu dominacja Kamila Majchrzaka (807. w ATP) od początku nie podlegała dyskusji. Jego rywal, Maksim Szyn, zajmujący bardzo odległe miejsce w światowym rankingu (1469), miał niewiele atutów, aby móc skutecznie się przeciwstawić. Swoje podanie w pierwszym secie wykorzystał tylko przy pierwszej okazji. W drugiej partii sytuacja wyglądała podobnie. Pojedynek trwał zaledwie 48 minut.
Majchrzak w styczniu wrócił na korty po 13-miesięcznej dyskwalifikacji za doping. W tym czasie zdążył wygrać turniej ITF w tunezyjskim Monastyrze.

W pierwszej sobotniej grze, w deblu, Hubert Hurkacz i Jan Zieliński pokonali parę gospodarzy Siergiej Fomin, Chumojun Sułtanow 7:6 (7-1), 6:4. Przesądziło to o awansie Biało-Czerwonych do Grupy Światowej I. Polska w jednym z 12 meczów tej fazy we wrześniu zagra o kwalifikacje do Grupy Światowej. Drużyny uznały, że druga gra pojedyncza zaplanowana na ostatni dzień rywalizacji została odwołana.

Spotkanie deblowe rozpoczęło się od serwisu Huberta Hurkacza i szybkiego objęcia prowadzenia. Później gospodarze rywalizacji zaczęli grać coraz lepiej, czego efektem było przełamanie podania Jana Zielińskiego. To był najdłuższy gem tego spotkania. 

W szóstym gemie nastąpiła kapitalna akcja przy siatce Hurkacza, która przesądziła o odrobieniu strat przez Polaków, przy podaniu Siergieja Fomina. Tie-break toczył się pod wyraźne dyktano kadry prowadzonej przez Mariusza Fyrstenberga. Rywalom przydarzył się nawet podwójny błąd serwisowy, co ułatwiło wygraną Biało-Czerwonych aż 7-1.

W drugim secie, przy stanie 1:1, nastąpiło ponowne przełamanie podania Fomina. Tym razem skuteczne były techniczne zagrania Zielińskiego po crossie. Goście w tej partii w miarę upływu czasu prezentowali się zdecydowanie lepiej. Uzbecy do końca nie rezygnowali jednak z walki. 

Przy podaniu Hurkacza gospodarze mieli w sumie trzy break-pointy, aby doprowadzić do remisu 5:5. Role się odwróciły i po silnym serwisie ósmego zawodnika światowego rankingu Fomin posłał piłkę w siatkę, co oznaczało koniec tej rywalizacji po ponad półtorej godzinie gry.   

W piątek Hurkacz wygrał z Fominem 6:2, 6:1, a Maks Kaśnikowski pokonał Sułtanowa 6:3, 6:1.

Polska zajmuje obecnie 51. miejsce w rankingu narodowych drużyn prowadzonym przez Międzynarodową Federację Tenisową, a Uzbekistan jest w nim sklasyfikowany na 36. pozycji.

Polska - Uzbekistan 4:0

Hubert Hurkacz - Siergiej Fomin  6:2, 6:1

Maks Kaśnikowski - Chumojun Sułtanow 6:3, 6:1

Hubert Hurkacz, Jan Zieliński - Siergiej Fomin, Chumojun Sułtanow  7:6 (7-1), 6:4    

Kamil Majchrzak - Maksim Szyn    6:1, 6:1