Iga Świątek na półfinale zakończyła swój występ w tegorocznym turnieju wielkoszlemowym Australian Open. Polka przegrała z Amerykanką Danielle Collins 4:6, 1:6. To największy sukces raszynianki w tym turnieju w karierze.

Pierwszy set nie zaczął się korzystnie dla Polki, bo Świątek została przełamana przez Collins już w pierwszym gemie. Następnie Amerykanka wygrała swoje podanie i ponownie przełamała Polkę. Po kilkunastu minutach na tablicy wyników było już 4:0.

Potem jednak Świątek przystąpiła do ataku, wygrała gem serwisowy, zdobyła pierwsze przełamanie i doprowadziła do wyniku 4:2. Kolejny gem padł łupem Collins, ale później ponownie rywalkę przełamała Świątek, wygrała swoje podanie i było 5:4. W ostatniej części seta Collins zaserwowała trzy asy i wygrała 6:4.

Drugi set też nie zaczął się korzystnie dla raszynianki. Collins dwukrotnie przełamała Świątek, wygrała swoje podanie i ponownie prowadziła 4:0. Obie tenisistki wygrały swoje podania i na tablicy wyników zrobiło się 5:1. W ostatnim gemie Amerykanka jeszcze raz przełamała Świątek i wygrała cały mecz.

To największy sukces polskiej tenisistki w tym turnieju. W latach 2020-2021 odpadła w 1/8 finału, a w debiucie przed trzema laty - w drugiej rundzie.

W wielkoszlemowym półfinale zaprezentowała się po raz drugi - dwa lata temu we French Open sięgnęła po tytuł.

Ashleigh Barty w finale

Przeciwniczką Collins w finale będzie liderka światowego rankingu Australijka Ashleigh Barty, która  awansowała do finału wielkoszlemowego Australian Open, pokonując Amerykankę Madison Keys 6:1, 6:3.

Barty w imponującym stylu przeszła przez dotychczasowe sześć rund. Nie straciła w nich seta, a wszystkim rywalkom oddała łącznie jedynie 21 gemów. Tylko raz została przełamana. Najdłuższy z jej pojedynków w tej imprezie trwał tylko godzinę i 14 minut.

Zajmująca 51. miejsce na liście WTA Keys, w przeszłości siódma rakieta świata, zatrzymała faworytkę na korcie na 62 minuty. Australijka w pierwszym secie zaliczyła trzy przełamania, a w drugim jedno - przy prowadzeniu 3:2. Posłała 20 uderzeń wygrywających przy zaledwie ośmiu po stronie przeciwniczki.

To nierealne, po prostu niewiarygodne. Uwielbiam tu być i grać. Jako Australijczycy jesteśmy wyjątkowo rozpieszczani, że mamy u siebie turniej wielkoszlemowy i gramy na własnym podwórku. Cieszę się, że gram swój najlepszy tenis. Teraz mamy szansę zagrać o tytuł - zaznaczyła z uśmiechem w pomeczowym wywiadzie 25-letnia tenisistka.

Poprzednią reprezentantką gospodarzy, która awansowała do finału singla w Melbourne była w 1980 roku Wendy Turnbull. Na kolejny triumf swojej rodaczki w tej konkurencji mieszkańcy antypodów czekają od 1978 roku, gdy zwyciężyła Chris O'Neil.

Barty ma w dorobku dwa tytuły wielkoszlemowe - French Open 2019 i Wimbledon 2021. Jej najlepszym wynikiem w Australian Open był dotychczas półfinał, do którego dotarła w 2020 roku. W poprzedniej edycji oraz trzy lata temu odpadła w ćwierćfinale.

Zobacz również: