Biało-czerwone tenisistki poznały rywalki w turnieju finałowym rozgrywek Billie Jean King Cup. Polki w fazie grupowej zmierzą się z Hiszpankami i Kanadyjkami. Turniej z udziałem 12 reprezentacji odbędzie się w listopadzie w Sewilli.
Polki do turnieju finałowego dostały się za sprawą "dzikiej karty" a więc zaproszenia od organizatorów. W kwietniu nasza reprezentacja w barażach uległa bowiem na wyjeździe drużynie Kazachstanu. W naszej drużynie w singlu zagrały Magda Linette i Weronika Falkowska. Zabrakło leczącej kontuzję Igi Świątek. Jednak Biało-Czerwone ostateczne zagrają w Sewilli a "dzika karta" to także zasługa wysokich miejsca w rankingu zarówno Świątek jak i Linette.
W fazie grupowej listopadowego turnieju zmierzymy się z gospodyniami turnieju a więc Hiszpankami oraz Kanadyjkami. Do półfinałów awansują jedynie najlepsze drużyny z każdej grupy. Do turnieju w Sewilli zostało blisko pół roku i trudno w tym momencie dywagować jakie konkretnie składy wystawią poszczególne reprezentacje i w jakiej formie będą konkretne tenisistki.
W rankingu WTA hiszpańskim numerem 1. jest obecnie Paula Badosa (29. miejsce) a w czołowej setce tego notowania mamy jeszcze trzy reprezentantki tego kraju: Cristinę Bucsę (67.), Rebekę Masarową (68.) oraz Nurię Parrizas Diaz (93.). To ona zagrała w kwietniowym pojedynku z Meksykankami. W składzie była także Sara Sorribes Tormo (132.).
Kanadyjki w walce o turniej finałowy stoczyły trudny bój z Belgijkami. Wygrały go 3:2 a przesądził kończący rywalizację debel. W składzie rywalek były Leylah Fernandez (51 w rankingu WTA.), Rebecca Marino (79.) oraz Katherine Sebov (141.). Najwyżej rozstawioną Kanadyjką w rankingu pozostaje Bianca Andreescu, która zajmuje obecnie 41. lokatę. Zawodniczka od końca marca leczy jednak kontuzję. Podczas turnieju w Miami zerwała więzadła w kostce.
Grupa A: Szwajcaria, Czechy, USA
Grupa B: Australia, Kazachstan, Słowenia
Grupa C: Hiszpania, Kanada, Polska
Grupa D: Francja, Włochy, Niemcy
W półfinałach trafią na siebie zwycięzcy Grup A i C oraz B i D.
