Legenda polskiego boksu, były mistrz świata, Krzysztof "Diablo" Włodarczyk, po raz kolejny udowadnia, że wielkie serce ma nie tylko do walki w ringu. Sportowiec, który od lat walczy z biedą, wspierając Szlachetną Paczkę, również w tym roku pomaga jednej z tysięcy rodzin, do których dotarli jej wolontariusze. I zachęca innych, by zrobili to samo.

Szlachetna Paczka to jeden z największych i najskuteczniejszych programów społecznych w Polsce. Istnieje od 2001 roku i jest jedynym na świecie systemem pomocy bezpośredniej, który łączy ogromną skalę działania z tym, że konkretny człowiek wciąż pomaga w nim konkretnemu człowiekowi.  Przez 18 lat w działania Paczki włączyło się blisko 4 mln osób, a łączna wartość pomocy materialnej, przekazanej ponad 150 tys. rodzin w potrzebie przekroczyła ćwierć miliarda złotych.

Tak nie może być!

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk angażuje się w działania Szlachetnej Paczki od dawna. Kilka lat temu na licytację, z której dochód wsparł Paczkę, przekazał swoje rękawice bokserskie, w których m.in. przygotowywał się do słynnej, zwycięskiej walki z Rachimem Czaczkijewem, uznanej przez federację WBC za najbardziej dramatyczny pojedynek bokserski roku 2013.

Walkę można przegrać. To się zdarza. Ale ważne, co zrobi się po niej. Trzeba wziąć się w garść i powiedzieć sobie: "Ej! Tak nie może być! Nie mogę się łatwo poddać!". Jeśli jestem sprawnym człowiekiem, mam dwie ręce, dwie nogi i głowę, zaczynam myśleć i działać. Robię wszystko, co w mojej mocy, żeby następnym razem było lepiej - mówił wtedy Włodarczyk.

Energia do życia

W tym roku pięściarz postanowił wesprzeć Szlachetną Paczkę, przygotowując indywidualną pomoc dla jednej z kilkudziesięciu tysięcy osób, których historie znalazły się w internetowej bazie rodzin na stronie www.szlachetnapaczka.pl.

Pani Irena ma 67 lat i jest samotna. Kilka lat temu zmarł jej mąż, a dorośli synowie, założyli własne rodziny i wyjechali. Jeszcze długo po przejściu na emeryturę kobieta pozostawała aktywna zawodowo i opiekowała się dziećmi oraz osobami starszymi, jednak teraz ma już poważne problemy ze zdrowiem (jest po operacji wszczepienia bajpasów) i jedyne jej źródło dochodu to emerytura w wysokości 1109 zł. Po opłaceniu rachunków na życie zostaje jej mniej niż 400 zł.

Mimo to, nie załamuje się i wciąż nie brak jej energii. Działa w Kole Gospodyń Wiejskich, dużo czyta i chętnie przygotowuje potrawy na lokalne uroczystości. W Paczce przygotowanej dla pani Ireny przez "Diablo" znalazły się m.in. kuchnia gazowa z piekarnikiem elektrycznym, zimowa odzież i buty, a także narzuty na łóżko, o które kobieta specjalnie prosiła.

Wesprzyj, żeby nie żałować

Już niebawem, 8-9 grudnia, w całej Polsce odbędzie się finał XVIII edycji Szlachetnej Paczki. Przez dwa dni darczyńcy będą dostarczać paczki z pomocą do magazynów, a wolontariusze rozwiozą je do tysięcy domów. W tym roku pomoc trafi do ok. 15 tys. rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej. To kulminacyjny moment projektu, ale nie jego koniec. Szlachetna Paczka działa przez cały rok, a wolontariusze pracują z rodzinami nad tym, by trwale poprawić ich sytuację, pomagając im samodzielnie radzić sobie z trudnościami. Paczkę można wspierać na wiele sposobów. Więcej o tym, jak to zrobić na www.szlachetnapaczka.pl.

Za dziesięć lat będziesz chciał oddać wszystko, żeby cofnąć czas i zrobić coś, czego nie zrobiłeś dzisiaj. Ale wtedy będzie za późno. Dlatego nie czekaj. Działaj teraz - zachęca Włodarczyk.