"Święto świąt" i "uroczystość uroczystości" - w Wielką Niedzielę o świcie dźwięk dzwonów obwieścił, że rozpoczęły się obchody najdonioślejszego - według katolików - dnia od stworzenia świata. Chrystus zmartwychwstał.

Wreszcie można spokojnie odetchnąć po 40-dniowym poście i nacieszyć się świętami w rodzinnym gronie.Choć wielkanocne uroczystości zaczynają się już w czasie Wigilii Paschalnej w Wielką Sobotę, to prawdziwa eksplozja świątecznej radości przychodzi z niedzielnym porankiem. Wierni biorą udział w rezurekcyjnej (z łac. "resurrectio" - "zmartwychwstanie") mszy o świcie, poprzedzonej uroczystą procesją z Najświętszym Sakramentem. Rozpoczyna się ona u grobu Chrystusa, gdzie kapłan śpiewem oznajmia zmartwychwstanie. Po procesji okrzykiem "Alleluja" (hebr. "Chwalcie Pana") i odśpiewaniem hymnu "Ciebie Boga wysławiamy" ("Te Deum") rozpoczyna się uroczysta msza święta. Kapłani mają na sobie białe, złote lub srebrne szaty. Wierni w czytaniach słuchają o zmartwychwstaniu.

Do dzisiaj zdarza się, że rezurekcji towarzyszą wystrzały petard, dawniej - armatek i moździerzy. Cały ten hałas miał budzić świat do życia. I warto było wstać, by usłyszeć radosną nowinę. Trzeciego dnia po ukrzyżowaniu Maria Magdalena, Maria i Salome poszły o wschodzie słońca na grób aby namaścić ciało zmarłego. Grób był otwarty, kamień odsunięty, a w środku nie było ciała Jezusa. To jedna z najważniejszych chwil i podstawa wiary Kościoła.

W dawnych czasach uroczystość ta odbywała się w Wielką Sobotę o północy. Natomiast w czasach stanisławowskich, gdy obawiano się chodzić nocą po ulicach, przeniesiono tę uroczystość na bardziej bezpieczną godzinę. Zazwyczaj jest to 6 rano w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego.

Czas radości i odpoczynku

Po porannej mszy katolicy zasiadają do uroczystego śniadania wielkanocnego. Składają sobie życzenia i dzielą się święconką. Na stole znajduje się wszystko, co zostało dzień wcześniej poświęcone w kościele, świąteczne ciasta i pierwsze wiosenne kwiaty.

Dawniej po południu, kiedy świętujący zjedli śniadanie i odpoczęli, zaczynały się ludowe wielkanocne zabawy. Młodzież grała w tłuczenie jaj. Stukano pisanką o pisankę. Właściciel najtwardszej z nich mógł zdobyć całą kobiałkę jajek.

Jajka, symbol życia, były wyjątkowo ważnym elementem Wielkanocy. Wiara w ich niezwykłą moc miała korzenie w czasach pogańskich. Pierwotnie pisanki były przedmiotem magicznym, służącym do obrony domostwa przed złymi duchami. Zakopywano je u wejścia do chaty, pod progiem, aby broniły wstępu złym mocom. Temu właśnie służyły utrwalone na skorupce motywy. Malowanie jaj uważano za warunek istnienia świata i wierzono, że poniechanie tego zwyczaju sprowadzi katastrofę.

W niedzielne popołudnie dziewczęta przygotowały "nowe łatko", zwane też "gaikiem" - symbol wiosny. Był to pęk zielonych gałązek albo drzewko bogato przystrojone wstążkami i kwiatami z bibułki. "Gaik" musiał być kolorowy jak majowa łąka. Potem odświętnie ubrane dziewczyny niosły "nowe łatko" przez wieś, śpiewając. Czasem towarzyszyli im chłopcy, niosący "kurka" - ucieleśnienie męskich, zapładniających sił.

Dziś Wielką Niedzielę spędza się najczęściej w gronie rodziny, podobnie, jak Wielki Poniedziałek. Są to dni wolne od pracy.

Wielkanoc. Bo to była wielka noc

Polska nazwa świąt, Wielkanoc, ma upamiętniać noc z soboty na niedzielę, gdy Chrystus zmartwychwstał. Angielska nazwa to Easter, niemiecka - Oester, czyli "Wschód", wzejście nowego dnia po nocy. Po rosyjsku święto nosi miano "Paschy". Ta nazwa wywodzi się ze Starego Testamentu, była to sakralna uczta z ofiarowaniem baranka. Łączyła się z wyjściem Izraelitów z Egiptu. Takim barankiem paschalnym jest dla chrześcijan Chrystus przez jego ofiarę złożoną na krzyżu.

Wielka Niedziela była obchodzona już w czasach apostolskich. To oznacza, że jest pierwszym i najdawniejszym świętem w Kościele katolickim. Jest też świętem najważniejszym - Chrystus dzięki swojej ofierze zbawił ludzi. Każda niedziela jest pamiątką Wielkanocy, a cały rok liturgiczny przygotowaniem do tego dnia.

Wielkanoc jest świętem ruchomym. Wiadomo, że Chrystus zmartwychwstał w nocy z soboty na niedzielę, ale nie udało się ustalić daty. Obchodzi się ją więc w pierwszą niedzielę po wiosennej pełni księżyca. Najwcześniejszy możliwy termin to 22 marca. Zdarzyło się to ostatnio w 1818 r., ponownie zdarzy się w 2285 r. Najpóźniejszy możliwy termin - 25 kwietnia, ostatnio w 1943 r., powtórzy się w 2038 r. Godzina zmartwychwstania Jezusa pozostaje tajemnicą.