Lekkoatleci i skoczkowie narciarscy zdominowali listę nominowanych w Plebiscycie RMF FMF i Interia.pl do tytułu Sportowca Marca. Czekamy na Wasze głosy i uzasadnienia! Autor najciekawszego uzasadnienia tradycyjnie dostanie od nas upominek-niespodziankę.

Sylwester Bednarek (skok wzwyż)

Polak stoczył piękną walkę o tytuł halowego mistrza Europy w skoku wzwyż. Bednarek po latach zmagań z kontuzjami wrócił do znakomitej formy i zawody w Belgradzie były sygnałem ostrzegawczym dla rywali. Polak wynikiem 2,33 m jest liderem europejskiej listy skoczków wzwyż.


Konrad Bukowiecki (pchnięcie kulą)

Nasz kulomiot jechał na halowe mistrzostwa Europy do Belgradu jako zdecydowany faworyt rywalizacji kulomiotów... I nie zawiódł. 19-latek zdeklasował konkurencję posyłając kulę na 21 metrów i 97 centymetrów. To nie tylko nowy halowy rekord Polski, to też najlepszy wynik w tym roku na świecie, no i znakomity prognostyk przed sierpniowym czempionatem globu w Londynie.


Adam Kszczot (bieg na 800 m)

Specjalista od biegu na 800 metrów nie zawiódł na halowych mistrzostwach Europy w Belgradzie. Zrobił to, co do niego należało - podobnie jak jego dobry kolega Marcin Lewandowski świetnie rozegrał finisz finałowego biegu i zdobył złoty medal!


Michał Kwiatkowski (kolarstwo szosowe)

Nasz kolarz już w pierwszej części sezonu pokazał, że jest w dobrej formie. Nie mogę uwierzyć, że pokonałem Petera Sagana - mówił na mecie zwycięskiego klasyka Mediolan-San Remo. Kwiatkowski wygrał te zawody po znakomitym finiszu. W marcu "Kwiato" nie miał sobie też równych w wyścigu Strade Bianche.


Marcin Lewandowski (biegi średnie)

O tym zawodniku zwykle pisaliśmy w kontekście biegowej rywalizacji na 800 metrów. W halowych mistrzostwach Europy w Belgradzie Lewandowski wystartował na 1500 metrów i był to strzał w dziesiątkę! "Lewy" niczym wytrawny strateg świetnie rozegrał finałową walkę, rywali wyprzedził na finiszu i ostatecznie nad drugim zawodnikiem miał ponad 0,7 sekundy przewagi.


Piotr Lisek (skok o tyczce)

Przed zmaganiami w Belgradzie nasz tyczkarz nie ukrywał, że marzy o medalu, zresztą pod nieobecność Francuza Lavillenie był on jednym z głównych faworytów do zwycięstwa w halowych mistrzostwach Europy. Lisek swoje zadanie wykonał perfekcyjnie - wynik 5.85 metrów dał mu złoty medal.


Łukasz Piszczek (piłka nożna)

Obrońca reprezentacji Polski udowodnił, że piękne bramki nie są zarezerwowane tylko dla zawodników ofensywnych. Piękne podcięcie Piszczka dało naszej kadrze zwycięstwo w bardzo trudnym i bardzo ważnym meczu eliminacji mundialu z Czarnogórą. Biało-czerwoni zwyciężyli 2:1 i są już o krok od zapewnienia sobie gry w rosyjskim turnieju.


Kamil Stoch (skoki narciarskie)

Przez większą część sezonu Stoch przewodził klasyfikacji Pucharu Świata. Na ostatniej prostej wyprzedził go Stefan Kraft, ale drugie miejsce w tym cyklu to też duży sukces! W dodatku Stoch podczas zawodów w Planicy podbił rekord Polski w długości lotu narciarskiego.


Piotr Żyła (skoki narciarskie)

Już w Turnieju Czterech Skoczni skromny zawodnik z Wisły pokazał, że w najważniejszych imprezach jest bardzo groźny. Nie inaczej było w konkursie mistrzostw świata na dużej skoczni. Żyła zaskoczył wszystkich i wskoczył na najniższy stopień podium zdobywając brązowy medal. To dla niego największy sukces w karierze.


Drużyna skoczków narciarskich: Kamil Stoch, Maciej Kot, Piotr Żyła, Dawid Kubacki

Choć zwykle w tym konkusie nominujemy pojedyncze osoby, tym razem musimy zrobić wyjątek dla naszych mistrzów świata! Biało-czerwona drużyna znakomicie rozegrała konkurs w Lahti. Panowie prowadzili od samego początku do końca i z dużą przewagą wygrali zawody w Finlandii.


Biegowa sztafeta pań 4x400 m: Patrycja Wyciszkiewicz, Małgorzata Hołub, Iga Baumgart i Justyna Święty

Ten skład dał nam złoty medal halowych mistrzostw Europy w Belgradzie! Panie nie uniknęły drobnych kłopotów na trasie, ale cały czas kontrolowały bieg i na mecie wyprzedziły m.in Brytyjki oraz Ukrainki.


Biegowa sztafeta panów 4x400 m: Kacper Kozłowski, Łukasz Krawczuk, Przemysław Waściński i Rafał Omelko

To nasz skład na złoty medal zdobyty na halowych mistrzostwach Europy w Belgradzie. Już biegnący na pierwszej zmianie Kozłowski wyprowadził naszą ekipą na pierwsze miejsce. Jego koledzy utrzymali dobre tempo i nie oddali prowadzenia do samego końca.