Wiceburmistrz Jerozolimy domaga się przeniesienia "Marszu Żywych" upamiętniającego ofiary Holocaustu z Polski do Jerozolimy. Jak informuje „The Jerusalem Post” to odpowiedź na przyjęcie ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Yael Antebi napisała w tej sprawie list do szefa resortu edukacji Naftaliego Benneta.

Zdaniem wiceburmistrz Jerozolimy, edukacyjne wycieczki do Polski - około 40 tys.  osób rocznie - pochłaniają dziesiątki milionów szekli i wzmacniają polski przemysł turystyczny. Dlatego Antebi proponuje, żeby te pieniądze przeznaczyć na wsparcie ocalałych z Holokaustu, szczególnie tych w trudnej sytuacji materialnej. Zamiast wyjazdów np. do obozu w Auschwitz, sugeruje edukowanie izraelskiej młodzieży w Jerozolimie, co jej zdaniem pozwoli dotrzeć do jeszcze większej grupy.

"Czas utorować drogę do upamiętnienia Holocaustu w sposób szanowany, twórczy i znaczący, obejmujący wszystkie odcienie społeczeństwa izraelskiego" - czytamy w liście.  

Zgodnie z nowelizacją ustawy o IPN, którą podpisał prezydent, każdy kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".

Nowelizacja wywołała kontrowersje m.in. w Izraelu, USA i na Ukrainie. Krytycznie odniosły się do niej władze Izraela. Ambasador Anna Azari podczas obchodów 73. rocznicy wyzwolenia byłego niemieckiego obozu Auschwitz zaapelowała o zmianę nowelizacji. Podkreśliła, że "Izrael traktuje ją jak możliwość kary za świadectwo ocalałych z Zagłady". Amerykański Departament Stanu zaapelował do Polski o ponowne przeanalizowanie nowelizacji ustawy o IPN z punktu widzenia jej potencjalnego wpływu na zasady wolności słowa i "naszej zdolności do pozostania realnymi partnerami".

W ubiegły czwartek, zgodnie z ustaleniami, które zapadły podczas rozmowy szefa polskiego rządu z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, został powołany zespół ds. dialogu prawno-historycznego z Izraelem. Na czele zespołu stanął wiceszef MSZ Bartosz Cichocki. 


(mn)