Sześciu Polaków - Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Jakub Wolny, Maciej Kot i Klemens Murańka - wystąpi w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Klingenthal. Dzień wcześniej biało-czerwoni triumfowali w konkursie drużynowym.

W sobotę Polacy skakali w składzie: Żyła, Wolny, Stoch, Kubacki. Drugie miejsce zajęli Austriacy, a trzecie Japończycy. W nieoficjalnej indywidualnej klasyfikacji najlepszy tego dnia był Japończyk Ryoyu Kobayashi. Drugą notę miał Kubacki, czwartą Żyła, siódmą Wolny, a 13. Stoch.

Liderem klasyfikacji generalnej PŚ jest Norweg Daniel-Andre Tande. Na drugiej pozycji ze stratą 64 pkt plasuje się Austriak Stefan Kraft. Najlepszy z Polaków Stoch jest ósmy, tracąc do lidera 140 pkt.


Początek rywalizacji o godzinie 16.00.

Zmagania indywidualne odbędą się w Klingenthal po raz 11. Do tej pory na podium stanęło tam trzech Polaków. Adam Małysz był trzeci w 2007 i drugi w 2010 roku, natomiast Stoch w 2011 i dwa lata później Krzysztof Biegun zawody wygrali.

Najnowocześniejsza skocznia na świecie

Vogtland Arena to jeden z najnowszych obiektów, na którym mają okazje popisywać się skoczkowie. Budowę skoczni zakończono w 2006 roku, a pochłonęła ona około 14 milionów euro. Nowocześnie skonstruowany zeskok oraz punkt HS usytuowany na 140 metrze, pozwalają na bardzo dalekie loty. Choć oficjalny rekord skoczni nie został pobity od 2011 roku, kiedy ustanowił go Michael Uhrmann. Podczas zawodów, które odbywały się w lutym, Niemiec osiągnął odległość 146,5 metra. Nieoficjalny zimowy rekord należy do Mariusa Lindvika, który w zeszłym roku poszybował o 3 metry dalej niż Uhrmann.