Bez względu na opinię reżimu Łukaszenki polscy dyplomaci będą wydawać Kartę Polaka na Białorusi - zapewnia MSZ w Warszawie. Niższa izba białoruskiego parlamentu zaskarżyła do Sądu Konstytucyjnego dokument zaświadczający o przynależności do narodu polskiego.

Zobacz również:

Żadne decyzje obcego państwa nie zmienią naszego systemu prawnego - tak działania Mińska komentuje w rozmowie z reporterem RMF FM Krzysztofem Zasadą Stanisław Cygnarowski z MSZ, choć ma świadomość, że decyzja parlamentarzystów w Mińsku to wywieranie presji na Polskę i Polaków mieszkających na Białorusi. Na pewno tak jest, że intencją władz białoruskich w tym wypadku jest chęć skomplikowania relacji polsko-białoruskich - przyznaje.

Dodaje, że od dłuższego czasu starający się o Kartę mają problemy z białoruskimi władzami, ale bez względu na protesty reżimu wydawanie tych dokumentów będzie kontynuowane. To na pewno nie będzie dokument konspiracyjny, wydawany w jakiś sposób konspiracyjny. Jeżeli będą chętni, to będą tę Kartę otrzymywać - zapewnia Cygnarowski.

Władze w Mińsku twierdzą, że Karta Polaka narusza prawo międzynarodowe i ich wewnętrzne ustawodawstwo, a także godzi w suwerenność Białorusi.