Biegli z dziedziny seksuologii dołączyli do policyjno-prokuratorskiego zespołu w Zielonej Górze, który tropi sprawcę lub sprawców napadów na kobiety. Mają oni opracować portrety psychologiczne napastników. Zwiększana jest też liczba patroli. Do akcji włączyła się bezinteresownie duża firma ochroniarska. Będzie ona wysyłać patrole w miejsce gdzie widziano sprawcę.

Na osobę, która pomoże w schwytaniu brutalnych gwałcicieli z Zielonej Góry i Świdnicy, czeka 23 tysiące złotych nagrody. Policjanci odrzucili hipotezę o trzech napastnikach. Według niektórych zaatakowanych kobiet napastnik miał od 20 do 23 lat, według pozostałych około 40. W ciągu ostatnich dni zatrzymano kilkunastu mężczyzn odpowiadających zdaniem policjantów rysopisowi sprawcy. Jednak kobiety nie rozpoznały w nim napastnika.

W ciągu miesiąca mężczyzna zaatakował siedem kobiet, dwie zgwałcił. Pięć kobiet napadł w Zielonej Górze, jedną nastolatkę w Świdnicy, kolejną w Lubsku. We wszystkich wypadkach scenariusz wydarzeń był ten sam. Napastnik atakował od tyłu, narzucał kobietom ubranie na głowę i terroryzował ostrym narzędziem, najprawdopodobniej nożem.

Policjanci poszukują obecnie dwóch mężczyzn. Jeden - młody ma między 20 a 23 lata, jest wysoki i szczupły, ma ciemne włosy i grube brwi. Drugi jest starszy ma między 35 a 40 lat, także ciemne włosy. Jego cechą charakterystyczną jest szeroki garbaty nos.