Po pięciu odcinkach specjalnych 26. Rajdu Rzeszowskiego liderem klasyfikacji generalnej został Francuz Bryan Bouffier - rajdowy Mistrz Francji i trzykrotny rajdowy Mistrz Polski. Po trzech przejazdach na czele był Norweg Mads Østberg, ale na czwartym OS-ie miał kłopoty. Przez 20 km jechał bez wspomagania. Poniósł stratę i spadł aż na 5 miejsce. To pokazuje, jak kosztowna bywa awaria w samochodzie. Po pięciu odcinkach specjalnych na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej uplasował się Kajetan Kajetanowicz, na trzecim - Nikolay Gryazin. Kolejny z Polaków - Grzegorz Grzyb - zajął 7. miejsce.

OS 5

Po piątym OS-ie Polak, Kajetan Kajetanowicz, znajdował się na trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej.  "Zaszło nieporozumienie z nadaniami czasów" - powiedział w rozmowie z Patrykiem Serwańskim pilot Kajto - Jarosław Baran.

W efekcie, Kajetanowicz wskoczył oczko wyżej w tabeli i zajmuje 2. miejsce.

OS 4

Bez wspomagania kierownicy Norwego Mads Østberg przejechał czwarty odcinek specjalny. Spowodowało to ponad pół minutową stratę. Kierowca przez tę awarię stracił także pozycję lidera.



Drugie miejsce zajął Kajetanowicz, a trzecie Griazin. Bardzo dobrze wypadł także Sylvain Michel, który zanotował czwarty czas. Dalej byli: Griebel, Grzyb, Szeja, Suarez, Habaj i Moffet.

W Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski najszybszy był Bouffier. Potem: Kajto, Grzyb, Szeja, Habaj, Nivette, Kasperczyk, Gabryś  i Słobodzian.

Po czterech odcinkach specjalnych prowadził Bouffier.

OS 3

Drugą pętlę tegorocznego rajdu bardzo dobrze rozpoczął Francuz Bryan Bouffier. Po zakończonej jeździe powiedział, że stracił trochę czasu na początku OS-u z powodu alarmu związanego ze zbyt wysoką temperaturą wody w aucie.

Czwarty na mecie był Griebel, piąty Østberg, a szósty Sylvain Michel. W czołowej dziesiątce znaleźli się także: Grzyb, Moffet, Szejai Habaj. Z rajdem, po wypadku, pożegnał się 3-krotny Mistrz Europy Luca Rosetti.

W klasyfikacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski odcinek wygrał Bouffier. Uplasował się przed Kajtanowiczem, Grzybem, Szeją, Habajem, Nivettem, Kasperczykiem i Gabrysiem.

OS 1 i OS 2

Sporo emocji przyniosły dwa pierwsze odcinki specjalne Rajdu Rzeszowskiego, czyli "Grudna" i "Pstrągowa".

Pierwszy odcinek specjalny padł łupem Aleksieja Łukjaniuka. Rosjanin potrafi jeździć piekielnie szybko, ale już na początku drugiego OS-u zaliczył dachowanie. Załoga wyszła z wypadku bez szwanku, ale kierowca zakończył udział w rajdzie. W tej sytuacji na fotel lidera awansował doświadczony Norweg Mads Ostberg. Na pierwszym OS-ie minimalnie przegrał z Łukjaniukiem, a na drugim był już najszybszy. Kroku próbował mu dotrzymać jedynie Brian Bouffier. Francuz po dobrej jeździe na OS2 awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej i pierwsze w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Wiceliderem tej klasyfikacji jest Kajetan Kajetanowicz, a trzecie miejsce zajmuje Grzegorz Grzyb.

Kajetanowicz przyznał, że sporo sekund stracił w miejscu, w którym wypadkowi uległ Łukjaniuk. Ludzie byli wszędzie - powiedział Kajto tuż za metą w rozmowie z radiem wyścigu. Kłopoty na OS2 miał także Filip Nivette, a więc lider klasyfikacji generalnej Mistrzostw Polski. Do mety dotarł na "kapciu" z dużą stratą. Już na pierwszym odcinku specjalnym koło zmieniać musiał także Jarosław Szeja. Dla niego także skończyły się marzenia o wysokim miejscu w klasyfikacji rajdu.

Oba oesy debiutują w imprezie i są dla zawodników sporą niewiadomą.

To zupełnie nowe odcinki. Bardzo trudne, wąskie i mało rytmiczne. Jest bardzo, bardzo szybko i nagle trzeba hamować do drugiego biegu. Ważne by mieć bardzo dobry opis z odpowiednio zaznaczonymi punktami hamowania. Mam nadzieję, że nasze notatki będą perfekcyjne. Tylko to daje gwarancje szybkiej jazdy. Natomiast pułapek jest tyle, że na każdym zakręcie można zostać. Mam nadzieję, że wszyscy w komplecie dotrzemy w sobotę na metę ostatniego OS-u­ - mówił przed startem lider Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski Filip Nivette.

Aż 21 stref dla kibiców

Na trasie obu piątkowych OS-ów, a więc "Grudna" i "Pstrągowa", ulokowano łącznie aż 21 stref kibica (na wszystkich odcinkach Rajdu Rzeszowskiego będą łącznie 43 strefy kibica). Oczywiście bardzo korzystnie dla kibiców zapowiadała się także możliwość oglądania kierowców na kończącym rajdowy dzień odcinku specjalnym w ścisłym centrum miasta.

W sobotę czekają ich oesy: Lubenia, Korczyna i Wysoka. Ceremonia mety w sobotę o godz. 17.30 na rzeszowskim Rynku.

(Mkam, APA)