Izraelska firma Oravax Medical rozpocznie testy kliniczne szczepionki przeciwko Covid-19 przyjmowaną doustnie. Jak informuje "The Jerusalem Post", w ciągu kilku tygodni ma uzyskać na to zgodę Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionka, jak informuje dziennik, uderza w trzy białka strukturalne koronawirusa. Dla porównania preparaty Moderna i Pfizer są nakierowane na pojedyncze białko kolczaste.

Nadav Kidron, prezes Oravax, powiedział w rozmowie z "The Jerusalem Post", że dzięki temu lek "powinien być znacznie bardziej odporny" na warianty koronawirusa, w tym odnotowaną po raz pierwszy w Indiach Deltę. Nawet jeśli wirus przedostanie się przez jedną linię ochronną, będzie potem druga, a następnie trzecia - wyjaśnił.

Doustna szczepionka mogłaby umożliwić ludziom samodzielne przyjmowanie jej w domu - dodał. Zaznaczył też, że leki przyjmowane doustnie mają zwykle mniej skutków ubocznych. Szczepionka, nad którą pracuje jego firma, może być transportowana w lodówce i przechowywana w temperaturze pokojowej.

Izrael przywrócił część obostrzeń

W Izraelu od kilku tygodni wzrasta liczba infekcji koronawirusem, co tłumaczone jest rozprzestrzenianiem się wariantu Delta. W związku z tym w nocy z wtorku na środę rząd ponownie wprowadził obostrzenia dotyczące m.in. udziału w imprezach w pomieszczeniach zamkniętych. 

Portal The Times of Israel podał, że na imprezy urządzane w takich pomieszczeniach dla więcej niż 100 ludzi wstęp mają tylko osoby posiadające tzw. zieloną przepustkę w specjalnej aplikacji na smartfonie, czyli zaszczepieni przeciwko Covid-19, ozdrowieńcy oraz osoby z negatywnym wynikiem testu PCR na obecność koronawirusa, który wykonano w ciągu ostatnich 72 godzin. Można również okazać negatywny wynik tzw. szybkiego testu zrobionego w ciągu ostatnich 24 godzin. Obowiązkowe jest również zasłanianie nosa i ust. 

Uczestnicy imprez bez zielonej przepustki mogą zostać ukarani grzywną w wysokości 1000 szekli (303 dolarów), z kolei właściciele lokali, którzy nie sprawdzą, czy goście mają odpowiednie uprawnienia, ryzykują karę finansową w wysokości nawet 10 tys. szekli. 

Ponadto różnego rodzaju biznesy, w tym sklepy, nie mogą wpuszczać do środka osób, które nie noszą masek. Naruszający te przepisy zapłacą 1000 szekli. 

Będą kolejne obostrzenia?

The Times of Israel przekazał, że władze rozważają wprowadzenie kolejnych obostrzeń. Według informacji pojawiających się w mediach możliwe jest wprowadzenie obowiązku posiadania zielonej przepustki we wszystkich pomieszczeniach zamkniętych.

W Izraelu, gdzie w maju i czerwcu zdjęto niemal wszystkie ograniczenia związane z epidemią, odnotowano w ostatnich tygodniach gwałtowny wzrost liczby zakażeń. Ma to związek z osobami, które po przybyciu do kraju nie poddały się kwarantannie i w efekcie przyczyniły się do rozprzestrzenienia bardziej zakaźnych wariantów koronawirusa, w tym Delta. Od początku pandemii w Izraelu zaraziło się koronawirusem 854 981 osób, z czego 6452 zmarły. 

Dorośli Izraelczycy od 1 sierpnia mają otrzymać szczepionkę Moderny

Tymczasem od 1 sierpnia dorośli Izraelczycy mają otrzymać szczepionkę przeciwko Covid-19 firmy Moderna. Fundusze zdrowia będą mogły składać zamówienia na preparat, który następnie zostanie udostępniony Izraelczykom powyżej 18. roku życia - poinformował dziennik "The Jerusalem Post". 

W tej sytuacji szczepionka firmy Pfizer będzie podawana tylko osobom do lat 18, dla których szczepionka Moderny nie jest jeszcze zatwierdzona, oraz osobom, które czekają na drugą dawkę. 

Szczepionki Pfizer i Moderna, oparte są na materiale genetycznym RNA lub mRNA. Różnice między nimi są niewielkie. Główna polega na tym, że pierwszą i drugą dawkę szczepionki Pfizera podaje się w odstępie 21 dni, podczas gdy dawki szczepionki Moderny podaje się w odstępie 28 dni. 

Izrael posiada obecnie w magazynach ok. 200 tys. dawek Moderny. W przeszłości używał preparatów tej firmy do zaszczepienia ok. 120 tys. palestyńskich pracowników posiadających pozwolenie na wjazd do Izraela. 

Izraelski zapas szczepionek firmy Pfizer ma się skończyć 31 lipca. Nowy transport - ok. 100 tys. dawek - ma jednak dotrzeć 1 sierpnia. 

Aby uniknąć zmarnowania szczepionek, kraj ten podpisał dwa tygodnie temu umowę z Koreą Południową na wymianę 700 tys. dawek.