Do piątku nie grozi nam kolejna fala powodziowa, ale w nocy z piątku na sobotę możliwe są silne opady deszczu - ostrzegają synoptycy. Fala kulminacyjna minęła już Gdańsk i wpływa do Bałtyku. Kulminacyjna fala na Odrze zbliża się do Gozdowic, około czwartku dotrze do Bałtyku, a fala na Warcie spłynęła już do Odry - mówi Mieczysław Ostojski z IMiGW.

Przekroczenie stanów alarmowych na Wiśle utrzymuje się nadal na odcinku od Wyszogrodu do Gdańska. Na Odrze stan alarmowy odnotowywany jest od ujścia Baryczy po Gryfino, a na Warcie - od Śremu po ujście Odry. Utrzymywanie się stanów alarmowych na rzekach po przejściu fali kulminacyjnej będzie wynosić: na Wiśle - 3-4 dni, na Odrze - 4-5 dni, a na Warcie - około 2 tygodni.

Jutro ciąg pochmurnej aury, najwięcej deszczu przewidywane jest na południu. Temperatura maksymalna od 16 stopni Celsjusza na Wybrzeżu i 20 st. C w centrum, po 21st. C na Podkarpaciu. Wiatr na ogół słaby. W środę na przeważającym obszarze kraju poprawa pogody, deszcz i burze z silnym wiatrem jedynie na południu. Na termometrach od 16 st. C na północy i 20 st. C w centrum, po 22 st. C na Ziemi Kieleckiej i Lubelszczyźnie.

Synoptycy nie przewidują również w najbliższych dniach powrotu bardzo wysokich temperatur. Nie będą one przekraczać 25 stopni.