Zaczynamy czterodniową rywalizację w Suzuki Pucharze Polski koszykarzy. Do Lublina zjechało osiem drużyn. Na początek rozegrane zostaną dwa ćwierćfinały. O 18:00 mecz Zastalu Enea BC Zielona Góra z Asseco Arką Gdynia. Wieczorem zagrają Paszczółka Start Lublin i Agred BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. Kolejne mecze w piątek a wielki finał w niedzielę.

Zastal Enea BC Zielona Góra to faworyt rozgrywek. Drużyna jest liderem Energa Basket Ligi. Po raz ostatni ten zespół triumfował w rozgrywkach o Puchar Polski w 2017 roku. 

Trzeba przyznać, że choć Zastal rządzi na krajowych parkietach, to ma także inne cele - jak walka w międzynarodowej lidze VTB. Stąd pytanie jak ważny będzie w tym roku Puchar dla koszykarzy z Zielonej Góry. W ligowych rozgrywkach pokonali Asseco Arkę Gdynia bez najmniejszych problemów 104:58. Ekipa z Pomorza jest w tabeli dopiero 14. Gdynianie mają problemy kadrowe. Kontuzje od dłuższego czasu wykluczyły Przemysława Żołnierewicza i Krzysztofa Szubargę. Doświadczony rozgrywający ma być już w meczowym składzie, ale jak sam przyznał "raczej nie zagra".

Zastal dysponuje szerszym składem i zapewne trener Żan Tabak będzie rotował zawodnikami w trakcie turnieju. Szczególnie ciekawie zapowiada się rywalizacja pod koszem pomiędzy doświadczonym Adamem Hrycaniukiem a skutecznym Geoffreyem Grosellem. Jednym z liderów zielonogórzan jest oczywiście Iffe Lundberg - tutaj szczególnie dużo pracy czeka więc na Igora Wadowskiego oraz Jakuba Kobla. Ciekawe także, czy Filip Put będzie w stanie ograniczyć możliwości ofensywne Filipa Dylewicza.

W drugim czwartkowym meczu zagrają gospodarze turnieju i aktualni wicemistrzowie kraju, czyli zawodnicy Pszczółki Startu Lublin. Rywalem będzie Agred BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. Jeszcze we wrześniu ostrowianie wygrali 79:74, a w rewanżowym spotkaniu na początku stycznia było jeszcze lepiej dla tej ekipy - aż 82:62. Obie drużyny przeszły jednak wiele zmian. Przede wszystkim trenerem Arged BMSlam Stali jest teraz Igor Milicić, a we wcześniejszych meczach nie grali Trey Kell oraz Mark Ogden. Zespół z Lublina najwięcej zmieniał na pozycji środkowego - teraz najważniejszym graczem w polu trzech sekund jest Devin Searcy.

Kamil Łączyński, rozgrywający Pszczółki Startu, w przeszłości wygrywał mistrzostwa z trenerem Miliciciem w Anwilu Włocławek. To “generał" ekipy trenera Davida Dedka, od jego dyspozycji często zależą wyniki drużyny. Teraz z pewnością będzie miał coś do udowodnienia - ciekawe jak poradzi sobie z doświadczonym Taureanem Greenem i nastawionym na ofensywę Treyem Kellem.

Zespół z Ostrowa Wlkp. ma do dyspozycji wielu strzelców. W bardzo dobrej formie w ostatnich miesiącach był Jakub Garbacz, a poniżej pewnego poziomu nie schodzi Chris Smith. Trzeba też pamiętać, że w składzie jest James Florence, ale długo odpoczywał z powodu kontuzji. W Pszczółce Start po wyleczeniu urazu do gry wrócił Sherron Dorsey-Walker, który może się przydać także w defensywie. W dodatku sporo można się spodziewać po Yannicku Franke i Martinsie Laksie.

Kolejne mecz ćwierćfinałowe zostaną rozegrane w piątek. W sobotę oprócz półfinałów zaplanowano konkurs rzutów za trzy punkty oraz konkurs wsadów. Wielki finał w niedzielę.

Czwartek, 11 lutego:

Ćwierćfinał 1, godz. 18.00: Enea Zastal BC Zielona Góra - Asseco Arka Gdynia
Ćwierćfinał 2, godz. 20.30: Pszczółka Start Lublin - Arged BMSlam Stal Ostrów Wlkp.

Piątek, 12 lutego:

Ćwierćfinał 3, godz. 18.00: Legia Warszawa - Trefl Sopot
Ćwierćfinał 4, godz. 20.30: WKS Śląsk Wrocław - PGE Spójnia Stargard


Opracowanie: