O godzinie 10 rozpoczęło się w Warszawie posiedzenie specgrupy wyjaśniającej polskie wątki afery Panama Papers, czyli Kwitów z Panamy - ustalili dziennikarze RMF FM.

O godzinie 10 rozpoczęło się w Warszawie posiedzenie specgrupy wyjaśniającej polskie wątki afery Panama Papers, czyli Kwitów z Panamy - ustalili dziennikarze RMF FM.
Rusza posiedzenie specgrupy badającej polskie wątki "Panama Papers". Do sprawdzenia 149 nazwisk /Adam Warżawa /PAP

Na posiedzeniu specgrupy polskich śledczych mają pojawić się pierwsze ustalenia dotyczące polskich wątków. W skład grupy wchodzą kontrolerzy z Urzędu Skarbowego, z Ministerstwa Finansów i z Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Pracom grupy przewodzi jeden z prokuratorów z Wydziału do spaw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji - Włodzimierz Burkacki. Ma dzisiaj odebrać od zespołu pierwszy duży raport.

Upublicznione zostały nazwy spółek, imiona i nazwiska dyrektorów, udziałowców i beneficjentów firm w rajach podatkowych, adresy, nazwy pośredników. Po wybraniu Polski z listy otrzymujemy 161 firm offshore (offshore entities) w kategorii "powiązane z Polską" (linked to Poland), 146 osób zaangażowanych w firmy offshore (officers), 17 pośredników (intermediaries) i 136 adresów.

Do tej pory w materiałach Panama Papers pojawiły się trzy polskie nazwiska: Pawła Piskorskiego, Mariusza Waltera i Marka Profusa. Łącznie na liście znalazło się 146 polskich nazwisk. Większość nieco mniej znanych, choć łączonych między innymi ze spółkami Prokom Investments Ryszarda Krauzego i ze Zbigniewem Jakubasem, jednym z najbogatszych Polaków.

Wszystkie te osoby mogą się spodziewać kontroli lub nawet wezwań na przesłuchania.

W czasie narady zostały omówione dotychczasowe ustalenia śledztwa i nowe informacje ujawnione przez Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych - poinformowała Prokuratura Krajowa w komunikacie przesłanym PAP.

Polskie śledztwo dotyczy uchylania się od opodatkowania przez nieujawnienie właściwym organom przedmiotu i podstawy opodatkowania i niezłożenie deklaracji przez obywateli polskich, wykorzystujących działalność firm offshore oraz podejmowania przez nich czynności mogących udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie przestępnego pochodzenia środków pieniężnych pochodzących z korzyści związanych z popełnieniem czynu zabronionego lub też miejsca ich umieszczenia, wykrycia, zajęcia albo orzeczenia przepadku.

W początkach kwietnia Zbigniew Ziobro zapowiedział zbadanie sprawy dokumentów, które wyciekły z panamskiej kancelarii prawnej, dotyczących zakładania firm w rajach podatkowych - znanych jako "Panama Papers".

Największy wyciek w historii

Dokumenty wyciekły z panamskiej kancelarii prawnej Mossack Fonseca, która należy do największych na świecie placówek oferujących klientom zakładanie i prowadzenie firm offshore znajdujących się w tzw. rajach podatkowych. Światowe media ujawniły, że otrzymały z anonimowego źródła 11,5 mln dokumentów dotyczących 214 tysięcy fikcyjnych firm. Panamska kancelaria założyła dotąd 200 tys. takich firm. Współzałożyciel kancelarii, z której dokumenty wyciekły, zapewniał, że kancelaria nie jest odpowiedzialna za żadne przestępcze działania prowadzone z firmami offshore tworzonymi dla jej klientów.

Dokumenty "Panama Papers" opublikowano w poniedziałek w formie bazy danych z możliwością łatwego przeszukiwania. ICIJ zastrzega na swej stronie internetowej, że firmy offshore mogą służyć działalności zgodnej z prawem. Nie zamierzamy sugerować, ani implikować, że którekolwiek z osób, firm lub innych podmiotów zawartych w bazie ICIJ (...) złamały prawo lub działały niestosownie - podkreślono.

Diagramy dołączone do każdej pozycji w bazie danych pokazują konkretne powiązania z rajami podatkowymi. Możliwe jest też przeszukiwanie po konkretnych nazwach, nazwiskach.

Ujawnione wcześniej "Panama Papers" wskazywały na wielką skalę oszustw podatkowych i prania brudnych pieniędzy na świecie za pomocą firm offshore.

(az)