Łukasz Habaj został nowym rajdowym mistrzem Polski. Po tytuł sięgnął dzięki wygraniu ostatniej rundy krajowego czempionatu - Rajdu Arłamów. "To dowód, że warto ciężko pracować" - tak wyczyn Habaja skomentował Kajetan Kajetanowicz, który kilka tygodni temu wygrał mistrzostwa Europy.

Łukasz Habaj został nowym rajdowym mistrzem Polski. Po tytuł sięgnął dzięki wygraniu ostatniej rundy krajowego czempionatu - Rajdu Arłamów. "To dowód, że warto ciężko pracować" - tak wyczyn Habaja skomentował Kajetan Kajetanowicz, który kilka tygodni temu wygrał mistrzostwa Europy.
Łukasz Habaj z Piotrem Wosiem w Fordzie Fiesta R5 na trasie odcinka specjalnego 2. Rajdu Arłamów w Hucie Brzuskiej /Darek Delmanowicz /PAP

Przed kończącą sezon imprezą w Arłamowie szansę na tytuł mieli jeszcze Grzegorz Grzyb i Bryan Bouffier. Grzyb po awarii samochodu odpadł z rywalizacji jeszcze w piątek. Bouffier natomiast przez cały rajd utrzymywał się za Habajem. Ostatecznie przegrał tytuł zaledwie jednym punktem i zajął drugie miejsce. O wszystkim zadecydował "Power Stage", czyli odcinek kończący rajd, za który zawodnicy otrzymywali dodatkowe punkty.

Fantastyczna sprawa. Bardzo ciężko na to pracowali z całym zespołem i osiągnęli cel. Cel, który postawili sobie kilka lat temu. To jest dowód na to, że warto ciężko pracować, że będąc zdeterminowanym, poświęcając bardzo wiele, znaczną część swojego życia - można osiągnąć sukces - komentował triumf Habaja Kajetanowicz, który zanim wyruszył na podbój Europy, aż czterokrotnie sięgnął po mistrzowski tytuł w Polsce.

Habaj w najważniejszych momentach rajdu prezentował świetne tempo, choć zawody nie zaczęły się dla niego idealnie - na piątkowym odcinku specjalnym musiał opuścić trasę - na szczęście auto nie ucierpiało. Zobaczcie to na filmie:

(az)