Anonimowy telefon o rzekomo podłożonej bombie spowodował ewakuację prawie stu ludzi z moskiewskiego soboru Chrystusa Zbawiciela. Jak podało radio Echo Moskwy, milicja przeszukała świątynię i nie znalazła w niej materiałów wybuchowych.

Nieznajomy zadzwonił na milicję o godz. 17.02 (15.02 czasu polskiego) by zawiadomić, że w soborze Chrystusa Zbawiciela podłożona została bomba. Blisko sto osób zostało ewakuowanych - powiedział przedstawiciel moskiewskiej milicji.

Jak podało radio Echo Moskwy, około godzinę po ewakuacji milicja ustaliła, że w świątyni nie ma ładunków wybuchowych.

Rzecznik Patriarchatu Moskiewskiego ojciec Władimir Wigilianski wezwał wiernych, by nie poddawali się panice i wskazał, że zdestabilizowanie sytuacji w kraju i wywołanie strachu "jest głównym celem terrorystów".

Po wczorajszych zamachach w moskiewskim metrze, w których zginęło co najmniej 39 osób, milicja sprawdza każdy sygnał. Nie wszystkie z nich okazują się prawdziwe.