W tym roku termin ogłoszenia wyników egzaminu maturalnego oraz wydania zdającym świadectw to 9 lipca. O to, czy jest możliwość wcześniejszego przekazania wyników matur, Rzecznik Praw Obywatelskich w lutym zapytał minister edukacji Barbarę Nowacką. Teraz poznaliśmy odpowiedź szefowej resortu.

Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) Marcin Wiącek w lutym 2024 roku wystąpił do minister edukacji Barbary Nowackiej w sprawie tegorocznych maturzystów, którzy planują studia wyższe m.in. w Danii czy Szwecji. Zwrócił w nim uwagę, że w tym roku termin ogłoszenia wyników egzaminu maturalnego oraz wydania zdającym świadectw to 9 lipca, podczas gdy tam rekrutacja przewiduje wcześniejsze terminy rejestracji dokumentów.

Co odpowiedziała Barbara Nowacka?

Odpowiadając na pytanie RPO minister edukacji przypomniała, że - zgodnie z przepisami ustawy o systemie oświaty - terminy ogłaszania wyników m.in. ogłaszane są przez dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Podała, że tegoroczny termin jest zbliżony do terminów z ostatnich 10 lat - wyniki ogłaszane są w ostatnim tygodniu czerwca lub pierwszym tygodniu lipca.

Minister wskazała, że wyniki obejmują zarówno egzamin maturalny przeprowadzany w terminie głównym, czyli w maju, jak i egzamin maturalny przeprowadzany w terminie dodatkowym. Egzamin w terminie dodatkowym jest przeprowadzany zazwyczaj od 1 czerwca do mniej więcej 14-17 czerwca, w zależności od terminu, w którym w danym roku kalendarzowym przypada święto Bożego Ciała.

Pomiędzy zakończeniem sesji dodatkowej egzaminu maturalnego a terminem wydania świadectw dojrzałości jest zaledwie kilkanaście dni, podczas których prace egzaminacyjne muszą być sprawdzone, sprawdzenie zweryfikowane, karty odpowiedzi sczytane. To bardzo niewiele czasu, zważywszy na zakres prac do wykonania - napisała szefowa MEN.

Należy również mieć świadomość, że sprawdzenia i oceny prac egzaminu maturalnego dokonuje nie "system" (w domyśle - informatyczny), a ludzie - egzaminatorzy. Również ludzie - pracownicy okręgowych komisji egzaminacyjnych i Centralnej Komisji Egzaminacyjnej - są odpowiedzialni za zrealizowanie zadań, które muszą zostać wykonane po sprawdzeniu i ocenieniu prac egzaminacyjnych przez egzaminatorów - dodała. 

Nowacka zwróciła uwagę, że w skali całego kraju np. w 2022 r. sprawdzonych i ocenionych zostało ponad 1,7 mln prac egzaminacyjnych z matury. Zastrzegła, że proces ten przebiegał według rygorystycznie przestrzeganych zasad, których celem było zapewnienie najwyższej możliwej jakości sprawdzania, w tym jakości materiałów przekazywanych egzaminatorom podczas spotkań bezpośrednio przed przystąpieniem do pracy.

W które dni tygodnia są sprawdzane i oceniane prace maturalne?

Poinformowała też, że sprawdzanie i ocenianie prac egzaminacyjnych może odbywać się wyłącznie w weekendy. W przypadku egzaminów, do których przystępuje znaczna liczba zdających, konieczne jest zaangażowanie egzaminatorów przez 2 lub nawet 3 kolejne weekendy, co oznacza, że sprawdzanie prac egzaminu maturalnego przeprowadzonego w terminie głównym (w maju) kończy się zazwyczaj w drugi weekend czerwca. Podała, że w ten sam weekend odbywa się zazwyczaj również sprawdzanie prac w trybie "centralnym".

W tym samym czasie rozpoczyna się również wyrywkowa weryfikacja jakości pracy egzaminatorów, sprawdzane są ponownie prace "graniczne" bądź prace, których wyniki - w efekcie przeprowadzanych analiz statystycznych - wskazywane są jako wymagające ponownego sprawdzenia. Jednocześnie okręgowe komisje egzaminacyjne sczytują karty odpowiedzi, na których egzaminatorzy zaznaczają liczbę punktów przyznaną za rozwiązanie każdego zadania otwartego.

1,7 mln plus 1,6 mln i 0,5 mln

Nowacka przypomniała również, że matura to tylko jeden z egzaminów przeprowadzanych w okresie maj-lipiec każdego roku. Praktycznie jednocześnie przeprowadzany jest egzamin ósmoklasisty oraz wszystkie egzaminy z zakresu kształcenia w zawodach.

Zatem do około 1,7 mln arkuszy egzaminu maturalnego, które muszą zostać - na przestrzeni zaledwie około 6 tygodni - sprawdzone, ocenione, przetransportowane, sczytane, zweryfikowane, należy dodać około 1,6 mln arkuszy egzaminu ósmoklasisty i około 0,5 mln arkuszy egzaminów "zawodowych", które podlegają identycznym procesom, co arkusze egzaminu maturalnego. Ogółem daje to około 3,8 mln arkuszy do opracowania na przestrzeni zaledwie około 8 tygodni. Do tego należy dodać konieczność wydrukowania, skonfekcjonowania i dostarczenia do szkół, ośrodków, centrów około 1,7 mln różnego rodzaju dokumentów potwierdzających uzyskanie wyników egzaminacyjnych - zaznaczyła ministra.

Zakres zadań do wykonania w bardzo krótkim czasie jest zatem ogromny. Przeprowadzenie wszystkich opisanych powyżej działań w czasie, w którym są one obecnie przeprowadzane, wymaga ogromu pracy pracowników CKE i OKE - dodała.

Dlatego według niej, konieczne jest przyjęcie optymalnego harmonogramu przeprowadzania egzaminu.

Minister o "wymuszeniu skrócenia terminu"

Jak powiedziała Barbara Nowacka, "wymuszenie skrócenia terminu przekazywania zdającym wyników de facto o kilka dni, naprawdę nie wpłynęłoby w istotny sposób na obniżenie 'wielotygodniowego stresu i niepewności', a wiązałoby się z koniecznością poświęcenia jakości wykonywanych działań na rzecz 'przyspieszenia' dla samego przyspieszenia". 

Mając wszystkie powyższe informacje na względzie, uprzejmie informuję, że nie ma możliwości skrócenia terminu przekazania zdającym wyników egzaminu maturalnego - wyjaśniła ministra edukacji.

Polska zwróciła się do ambasadorów Szwecji i Danii

Poinformowała, że tylko w Europie, nie wliczając Polski, jest około 2,3 tys. uniwersytetów. Nie ma możliwości dostosowania harmonogramu państwowego egzaminu do wewnętrznego terminarza rekrutacyjnego każdej z tych jednostek - podała.

Wskazała, że - zgodnie z deklaracją dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej z ubiegłego roku szkolnego - istnieje możliwość wystawienia osobom, które planują aplikować na studia wyższe np. w Danii czy Szwecji, zaświadczenia, że przystąpiły do egzaminu maturalnego w 2024 r., a wyniki tego egzaminu będą znane 9 lipca 2024. Uczelnie duńskie czy szwedzkie, którym zależy na rekrutacji kandydatów, nie powinny czynić problemów z przesunięciem terminu złożenia dokumentów aplikacyjnych - zaznaczyła.

Szefowa MEN przekazała też, że zwrócono się m.in. do ambasadorów Szwecji i Danii z prośbą o uwzględnienie możliwości złożenia przez absolwentów polskich szkół ponadpodstawowych, starających się o przyjęcie do szwedzkich uczelni, dokumentów aplikacyjnych po 9 lipca 2024 r.

Minister edukacji poinformowała także RPO, że ani do MEN, ani do CKE nie wpłynęły żadne skargi dotyczące tegorocznego terminu ogłoszenia wyników matur, przesłanych zostało natomiast kilka pism i e-maili, na które udzielono stosownej odpowiedzi.