Od złożenia wieńców i zapalenia zniczy rozpoczęły się w Smoleńsku przy lotnisku Siewiernyj uroczyste obchody 9. rocznicy katastrofy samolotu Tu-154M, w której zginęli prezydent Lech Kaczyński z małżonką oraz 94 członkowie towarzyszącej im delegacji udającej się do Katynia.

O godzinie 9.41 czasu miejscowego w środę (godz. 8.41 w Polsce) ambasador RP w Rosji Włodzimierz Marciniak złożył kwiaty w miejscu katastrofy, pod krzyżem upamiętniającym ofiary. Następnie pamięć ofiar uczczono minutą ciszy.

Dobrze pamiętamy godziny i minuty sprzed dziewięciu lat, kiedy z trudem docierało do nas to, co się wydarzyło - mówił ambasador Marciniak.

Po pierwsze jest to pamięć o tym, z jaką misją oni przybywali tutaj do Smoleńska. (...) Przybywali po to, żeby oddać hołd pamięci polskim oficerom zamordowanym w 1940 roku. Niedaleko stąd, w Lesie Katyńskim, ale także oddać hołd pamięci tym wszystkim, często nieznanym ofiarom zamordowanym w ZSRR i pochowanym w różnych miejscach, które symbolicznie upamiętniamy w Lesie Katyńskim - dodał.

W uroczystości biorą udział polscy dyplomaci, przedstawiciele Polonii, a także kilkadziesiąt osób z Polski reprezentujących Kluby Gazety Polskiej. Jest również obecny jeden z twórców niezależnych związków zawodowych w czasach PRL Andrzej Gwiazda.

Bohater to ten, który ginie podczas pełnienia funkcji na posterunku. Jesteśmy tu, by uczcić kolejną ekipę bohaterów naszej historii - mówił Gwiazda - Oni nie żyją, ale naszym długiem wobec nich jest pamięć. Pamięć zaś, to prawda.

Nie chcemy czekać kolejnych 50 lat, aż upadnie kolejny system - mówił, nawiązując do kłamstwa katyńskiego i do tego, że w czasach PRL nie wolno było mówić o tym, co wydarzyło się w Katyniu. Ocenił również, że wszystkie dotychczasowe oficjalne próby wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej "są sprzeczne z fizyką".

Czekamy już dziewięć lat, aby prawda mogła być ogłoszona publicznie - wskazał Gwiazda, przypominając o działającym w Polsce "zespole ludzi, którzy walczą o ustalenie prawdy".

Na miejscu katastrofy są również obecni duchowni - o. Ptolemeusz ze smoleńskiej parafii katolickiej i protojerej Paweł Piotrowski, przedstawiciel parafii prawosławnej. Nie ma przedstawicieli lokalnych władz.

10 kwietnia 2010 roku w katastrofie Tu-154M w Smoleńsku zginęli wszyscy pasażerowie i załoga samolotu - w sumie 96 osób, w tym prezydent Kaczyński i jego małżonka Maria Kaczyńska, a także ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja, w tym wielu przedstawicieli polskich elit politycznych, wojskowych i kościelnych oraz środowisk pielęgnujących pamięć o zbrodni katyńskiej, zmierzali na uroczystości w Lesie Katyńskim.